| Home Forum Classifieds Gallery Chat Room Articles Download Recommend Advertise About Us Contact
GBritain.net - wiadomosci, informacje, forum , ogloszenia, Wielka Brytania
GBritain.net - miejsce spotkań Polaków w Wielkiej Brytanii Szukaj na GBritain.net
Serwisy główne
Strona główna
Wiadomości
Artykuły
Ogłoszenia
Forum
Czat room
Kalendarium
Galeria zdjęć
Pobieralnia
Słownik PL-EN
Wyszukiwarka
Reklama
















Artykuły > Inne tematy > Polacy kradną ryby?

Nieco inaczej sytuacja wygląda w okolicach łowisk Walthamstow koło Tottenham Hale. Rezerwuary wody będące częścią systemu jej uzdatniania i należące do londyńskiego przedsiębiorstwa wodociągowego Thames Water są bardzo popularne wśród wędkarzy, gdyż zostały dla nich ostatnio specjalnie zarybione. - Przychodzi do nas wielu wędkarzy, w tym Polaków - referuje jegomość sprzedający bilety wstępu. - Staramy się wszystkich informować o tym, że ryb nie wolno zabierać ze sobą, niektórzy jednak zabierają. Polacy pewnie też - przypuszcza. Nie chce jednak komentować rewelacji, jakoby polscy wędkarze wyróżniali się jakoś szczególnie pod tym względem na tle ogółu.

Łakome kąski
Na pobliskiej rzeczce Lee Navigation ryby łowi dwóch chłopaków. - Tutaj ryby mogą być łakomym kąskiem, bo woda jest czysta - mówią. Wiedzą, że są tacy, którzy okazy zabierają ze sobą. Nie przypuszczają jednak, żeby byli to tylko Polacy. Nieco w górze rzeki ryby łowi jakiś Polak. Rzeczywiście ma ze sobą siatkę, do której wrzuca swoje zdobycze. Zapobiegliwie trzyma ją jednak zanurzoną w wodzie tak, że jej nikt nie widzi. - To, że Polacy wykradli stąd wszystkie ryby to propaganda - obwieszcza. - Tutaj od dawna nie ma żadnych ryb - narzeka. Łowi tutaj od trzech miesięcy i złowił może dwie wielkością nadające się do przygotowania z nich posiłku. - To Anglicy sami wyłapali wszystkie, a teraz nas oskarżają. Oni lepiej znają te wody, wiedzą gdzie i na co łapać - informuje. Sam widział, jak dwaj Anglicy łowili tutaj ryby. W wiadrze mieli może ze dwadzieścia sztuk. Wszystkie zabrali ze sobą, gdy odchodzili. Czy nie boi się, że ktoś go przyłapie na zabieraniu ryb? - A kto to skontroluje? Zawsze mogę powiedzieć, że te ryby, co tu trzymam, wypuszczę na wolność, jak będę szedł do domu - tłumaczy. Agenda rządowa W brytyjskiej agencji ochrony środowiska, Environment Agency słyszeli o problemie. - Otrzymaliśmy bardzo niewiele skarg na Polaków - informuje Adrian Westwood z biura prasowego Agencji. Według niego problem kradzieży ryb z rzek istnieje, jednak nie ma żadnych dowodów na to, że to właśnie Polacy czy inni imigranci przodują w tym procederze. - Wędkarze, gdy widzą, że ktoś kradnie ryby, myślą sobie, że to musi być imigrant z Polski, a to niekoniecznie jest prawda - tłumaczy. Ograniczenia są różne dla każdej rzeki. Na niektórych nie obowiązują w ogóle. - Inaczej jest w przypadku jezior prywatnych - informuje Adrian Westwood. - Tam wszystko zależy od zasad wyznaczonych przez właściciela. To najprawdopodobniej tam powstaje większość problemów związanych z kradzieżą ryb - podsumowywuje.

Twarde dane
• Według danych Environment Agency w zeszłym roku w całej Anglii i Walii zgłoszono 314 przypadków nielegalnego połowu ryb. W 25 przypadkach zgłoszenia dotyczyły imigrantów. Oskarżenie wniesiono przeciwko 62 wędkarzom, z czego trzej byli pochodzenia innego niż brytyjskie. W tym roku w regionie Anglian znajdującym się na północny wschód od Londynu, którego dotyczyły doniesienia prasowe o kradzieżach dokonywanych przez Polaków, odnotowano do tej pory 10 zgłoszeń kradzieży ryb, które miały by być dokonane przez imigrantów. W tym samym okresie zeszłego roku takich zgłoszeń było 5.

Wędkuj legalnie
• Aby wędkować gdziekolwiek w Wielkiej Brytanii, należy wykupić licencję wędkarską. Można ją nabyć on-line pod adresem internetowym www.environment-agency.gov.uk, pod numerem telefonu 0870 1662 662 lub w urzędach pocztowych. Całoroczna licencja, która traci ważność 31 marca 2007 roku, kosztuje £24 jeżeli chcemy łowić jedynie ryby słodkowodne, a £65 jeśli mamy ochotę zapolować na łososie lub pstrągi, które migrują z mórz.
W przypadku dzieci ceny te wynoszą odpowiednio £5 i £32. Licencja 8-dniowa na ryby słodkowodne kosztuje £8,50 i £20,50 na pozostałe. Jednodniowa licencja to koszt odpowiednio £3,25 i £6,75. Zazwyczaj z akwenów publicznych można zabrać 1-2 ryby, czasem jednak limit jest większy lub nie obowiązuje w ogóle. Nad akwenami prywatnymi lub oddanymi w gospodarowanie kołom wędkarskimi obowiązują dodatkowe opłaty ustalone przez gospodarzy oraz indywidualne limity połowów. Najczęściej jednak złowione ryby, po ich zważeniu, zmierzeniu i sfotografowaniu się z nimi, trzeba wrzucać z powrotem do wody.

Jaromir Rutkowski




strony: [1] [2]
komentarz[1] |
O portalu  |  Prywatność  |  Napisali o nas  |  Partnerzy  |  Polecaj nas  |  Faq  |  Rss Współpraca  |  Reklama  |  Kontakt / Redakcja
© 2004 - 2022 www.GBritain.net - All Rights Reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone  |  ISSN 1898-9241   |   [polityka cookies]



Ciekawe portale europejskie: | eBelgia.com | eFrancja.com | eHiszpania.com | eHolandia.com | eIrlandia.com | eIslandia.com | eNiemcy.com | eNorwegia.com |
| ePortugalia.com | eRumunia.com | eSzkocja.com | eSzwajcaria.com | eSzwecja.com | eWegry.com | eWlochy.com |

Ciekawe portale światowe: | eArgentyna.com | eBrazylia.com | eKanada.com | eStanyZjednoczone.com |