| Home Forum Classifieds Gallery Chat Room Articles Download Recommend Advertise About Us Contact
GBritain.net - wiadomosci, informacje, forum , ogloszenia, Wielka Brytania
GBritain.net - miejsce spotkań Polaków w Wielkiej Brytanii Szukaj na GBritain.net
Serwisy główne
Strona główna
Wiadomości
Artykuły
Ogłoszenia
Forum
Czat room
Kalendarium
Galeria zdjęć
Pobieralnia
Słownik PL-EN
Wyszukiwarka
Reklama
















Artykuły > Gospodarka - Finanse > Biorę podwójnie
Ponad połowa Polaków otrzymująca brytyjski zasiłek na dzieci, pobiera takie samo świadczenie w rodzinnym kraju.

– Nie nadążamy z pracą, od 2004 roku zatrudniliśmy osiem nowych osób, ale i tak zalegają u nas stosy podań. Nic nie poradzimy, gdyż liczba formularzy z Wielkiej Brytanii wzrosła o 500 procent – mówi pani Agnieszka Zabłocka z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Gdańsku.

Machina świadczeń i benefitów dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii jest porządnie przegrzana i całkiem możliwe, że niedługo padnie – tak można byłoby podsumować sytuację polskich i brytyjskich ośrodków zajmujących się rozpatrywaniem świadczeń rodzinnych dla emigrantów. Powody zbliżającej się katastrofy są dwa: nadmiar pracy wywołany ogromem podań i ewidentne usterki w systemie, które powodują, że świadomie lub nie, w prawie co drugim przypadku dochodzi do kumulacji świadczeń rodzinnych.

Według danych Brytyjskiego Urzędu Podatkowego HM Inland Revenue and Customs, liczba świadczeń rodzinnych dla Polaków na dzieci mieszkające poza Wielką Brytanią, wynosi 12988. Jednocześnie podobne dane dla innych krajów środkowoeuropejskiej ósemki, która przystąpiła do Unii Europejskiej w 2004 roku (poza Maltą i Cyprem) to: 623 podania dla Słowaków, 313 dla Litwinów, 126 dla mieszkańców Łotwy i 68 dla Czechów.

Jak donosi jeden z brytyjskich dzienników, takie dane wskazują, że gdyby każdy z ok. 14 tysięcy pobierających miał jedno dziecko, to suma świadczeń wysyłanych do rodzin mieszkających w Europie Środkowo-Wschodniej kosztuje brytyjski rząd ok. 253-400 funtów tygodniowo, czyli około milion funtów miesięcznie. Jak kalkuluje dalej „Daily Mail”, kwota ta odnosi się jedynie do zasiłku rodzinnego, czyli tzw. Child Benefit, a przecież w większości przypadków świadczeniu temu towarzyszy również dodatek socjalny w postaci Tax Credit, który może wynosić kolejne 100 funtów tygodniowo. Brytyjski dziennik podsumowuje wreszcie, że rocznie świadczenia rodzinne wysyłane do rodzin pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej kosztują brytyjski system 125 milionów funtów rocznie.

A wszystko zaczęło się w 2004 roku, gdy Polsce otworzono brytyjski rynek pracy i co za tym idzie, dostęp do świadczeń socjalnych. Jednak w 2004 roku praktycznie nie odnotowano podań o zasiłki rodzinne. W miarę jak emigranci przyswajali się do nowych warunków na wyspach obok licznych wad odkrywać zaczęli również zalety brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych.

Świadczenia nie są dla was!

Jeszcze półtora roku temu na ulicach Birmingham, w regionie West Midlands, można było usłyszeć sfrustrowanych kierowców autobusów, których angielscy koledzy z pracy „uprzejmie informowali”, że świadczenia socjalne nie są dla nich. Dziś do rąk prawie każdego polskiego kierowcy wpada 18 czy 30 funtów (na dwoje dzieci) tygodniowo w postaci świadczeń rodzinnych.

Piotr z Bristolu podaje się za pierwszego Polaka w mieście, który „stoczył wojnę o zasiłek”.

– Gdy udałem się do Citizen Advice Bureau, prosząc o pomoc w otrzymaniu świadczeń, urzędnicy nie wierzyli, że zasiłek w ogóle mi się należy, zwłaszcza że moja żona i dzieci mieszkają w Polsce. Byłem uparty, bo wiedziałem, że mam rację. Brytyjczycy byli jednak bardzo podejrzliwi, bo po raz pierwszy spotkali się z takim przypadkiem. Musiałem przejść szereg kontroli, a nawet wizyt domowych, aż wreszcie przyznano mi świadczenia – relacjonuje mężczyzna.

Piotr nie żałuje zawziętości, z jaką wałczył o świadczenia i jak tłumaczy, to on „otworzył drogę innym Polakom w Bristolu starającym się o przysługujące im dodatki socjalne”.

Brytyjska hojność

Pani Agnieszka Zabłocka, której biuro zajmowało się m.in. sprawą pana Piotra w jego rodzinnym mieście Gdańsku, jest jednak mniej zadowolona z „lawiny” podań, jaka w ostatnim czasie zaczęła napływać do jej urzędu. I choć mieszkając w Polsce urzędniczka, rozumie w pełni ciężkie warunki niektórych rodzin, dla urzędników sprawy tych zasiłków to katorżnicza praca.

– Dla wielu polskich matek, które zostały w Polsce, podczas gdy ich mężowie wyjechali do pracy za granicę, brytyjskie zasiłki rodzinne na dzieci to duży zastrzyk finansowy – mówi Agnieszka Zabłocka. – Czasami przy większej ilości dzieci, gdy kwota zasiłku jest proporcjonalnie wyższa, gospodarna żona może utrzymać z angielskiego zasiłku całą rodzinę – dodaje urzędniczka.

Podkreśla, że m.in. z tego powodu wiele matek liczniejszego potomstwa przestaje pracować, uważając, że lepiej zająć się wychowaniem pięciorga dzieci, używając w tym celu angielskich świadczeń, niż iść do pracy za 800 złotych. Decyzja taka nigdy nie mogłaby być podjęta w przypadku polskiego „rodzinnego”, bo jak mówi pani Agnieszka, ten „nie starcza nawet na mleko dla dziecka”.

Nic więc dziwnego, że zasiłki z zagranicy są dla polskich rodzin niezwykle kuszące i coraz częściej stają się dla wielu jednym z powodów wyjazdu za granicę. Jak tłumaczy pani Agnieszka, do jej biura coraz częściej dzwonią petenci, pytając, gdzie w Europie są najlepsze świadczenia. Decyzje, gdzie wyjechać do pracy lub może lepiej „po zasiłek”, opierają właśnie na wysokości świadczeń socjalnych w danym kraju.

Do Europy – po świadczenia

Ten nowy trend mówiący o zasiłku rodzinnym jako o kryterium wyboru kraju przez polskiego emigranta widać między innymi w województwie podlaskim, gdzie w 2005 roku z ogółu 244 spraw dotyczących świadczeń rodzinnych zza zagranicy, 19 odnosiło się do zasiłków z Wielkiej Brytanii. We wrześniu 2007 roku z 1288 podań 474 pochodziło z Wysp. Rekordy w ilości podań o świadczenia biją przede wszystkim te regiony Polski, z których wyjechało za granicę najwięcej osób. Do pomorskiego ROPS-u w 2005 roku napłynęły dwa podania. W 2006 roku – 498, a od stycznia do chwili obecnej rozpatrzono już 1500 świadczeń. Statystyka liczby podań napływających do Dolnośląskiego Ośrodka Polityki Społecznej jest bardzo podobna: 18 w 2005 roku, 227 w 2006 roku, 1035 od stycznia do września tego roku. I chociaż, tak jak w Gdańsku, we Wrocławiu uruchomiono również dodatkowe etaty, nie sposób uniknąć zamieszania w administracji przy tak wielkiej ilości petentów.

Lawina podań

Ogrom pracy, z jaką mają do czynienia Regionalne Ośrodki Polityki Społecznej potwierdzają dane Instytucji Łącznikowej Polskiego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W 2004 roku odnotowała ona tylko 7 podań o brytyjskie zasiłki rodzinne, w 2005 roku – 202 a w 2006 roku – 5136. Należy podkreślić, że jest to liczba formularzy (wniosków), które instytucja brytyjska przesłała do polskich instytucji celem sprawdzenia, czy dana rodzina nie pobiera również świadczeń rodzinnych w Polsce. Z informacji pochodzących od urzędników instytucji brytyjskiej wynika, iż wielu Polakom przyznaje się świadczenia bez przesyłania do Polski stosownych dokumentów, zatem dane, które posiadają Anglicy na pewno nie są faktycznym odzwierciedleniem sytuacji.

Jakie są zatem realia pobierania świadczeń rodzinnych zza granicy na dzieci w Polsce?

Należy się!

Pani Malgorzata mieszka w Gdańsku z dwójką dzieci, 15-letnim synem i 17-letnią córką. Jej mąż pracuje jako kierowca ciężarówki w Stockton upon Tees koło Middlesbrough.

Jak mówi kobieta, proces ubiegania się o zasiłek rodzinny nie był skomplikowany i nawet udało się otrzymać rekompensatę za kilka miesięcy, które upłynęły od złożenia podania. Pani Małgosia zarabia w Polce ok. 1.600 złotych miesięcznie. Z tym średnim, jak na polskie warunki dochodem, polski zasiłek rodzinny nigdy by jej nie przysługiwał. Świadczenia rodzinne z Anglii spadły więc jak z nieba. Teraz pozwalają jej na posłanie dzieci na dodatkowe zajęcia języka angielskiego i sportowe.



strony: [1] [2]
komentarz[1] |
O portalu  |  Prywatność  |  Napisali o nas  |  Partnerzy  |  Polecaj nas  |  Faq  |  Rss Współpraca  |  Reklama  |  Kontakt / Redakcja
© 2004 - 2022 www.GBritain.net - All Rights Reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone  |  ISSN 1898-9241   |   [polityka cookies]



Ciekawe portale europejskie: | eBelgia.com | eFrancja.com | eHiszpania.com | eHolandia.com | eIrlandia.com | eIslandia.com | eNiemcy.com | eNorwegia.com |
| ePortugalia.com | eRumunia.com | eSzkocja.com | eSzwajcaria.com | eSzwecja.com | eWegry.com | eWlochy.com |

Ciekawe portale światowe: | eArgentyna.com | eBrazylia.com | eKanada.com | eStanyZjednoczone.com |