sądzę , że Pan lama ma rację w wielu aspektach, a pan,(może młodzieniec) Sutton nie ma racji, i wszystko wie najlepiej, bo zna fizykę, i nie musi popierać się wikipedią ( co za bzdura - fizyka to nauka która cały czas się rozwija, i nie wierzę ,by pan Sutton znał wszystkie nowinki naukowe tak po prostu bez zaglądania nigdzie, poza tym internet zostal stworzony do ułatwiania sobie życia, i jesli mozna sie podeprzec informacją to czemu niby mamy wszystko mieć w głowie i nie korzystac z wikipedii???????? mój główny problem - od półtora tygodnia mam nową pracę ....od tygodnia zaczęłam się czuć baaaardzo źle, potworny ból gardła - suchość, pieczenie, ból głowy nieznośny, kichanie, katar - z poczatku myslalam, ze jest to tylko zwykle wiosenne przeziebienie, po czym nagle zdalam sobie sprawe, ze w nocy czuje sie lepiej, rano przed pojsciem do pracy tez, a w pracy...po dwoch godzinach tam spedzonych leje mi sie z nosa, drapie mnie okrutnie w gardle, i zaczely mnie szczypac oczy, czego nigdy nie mialam, nagle zdalam sobie sprawe ze w miejscu w ktorym pracuje, i w pomieszczeniu, gdzie spedzam wiekszosc czasu , jest potwornie wielki grzyb, do tego stopnia, ze drewniany kawalek sufitu odstaje na okolo 20 cm, a w srodku....a wsrodku gdy zerknelam sie przerazilam - wieeelgasne żółte grzyby - taka kurka zółta, ale 10 razy wieksze od kurki w grupie, po czym nagle stwierdzilam, ze tynk odpada wszedzie, z kazdego zakamarka wyzierają żółte wykwity, na podlodze zaslanej torbami, jakimis starymi dywanami, pod sciana, odsunelam kilka rzeczy i to co zobaczylam mnie przerazilo - wielkie zolte grzyby rosnące ze sciany i z podlogi, poprzez jakies stare szmaty i poprzez polozony na to stary dywan, jak przewleczone igla z nitka warstwami , wieeeelkie zolte grzyby ... dziewczyna tam pracujaca 5 lat, mowila mi ze na razie nie planuje dzieci, gdyz stworzyl jej sie polip na macicy - ja mysle, ze to przez tego grzyba tak jej sie stalo, i mam pytanie, czy fakt ze ja tam przebywam juz dwa tygodnie, moze bardzo rzutować na moje zdrowie w przyszlosci??? dodam, ze dosc czesto zdarzaja mi sie przeziebienia, i mam problemy z zatokami???? czy moze powinnam natychmiast stamtąd uciekać ( mam dwie inne oferty pracy tak czy inaczej) jestem przerazona reakcja swojego organizmu, tragiczny bol glowy, dzis kicham caly dzien, nos mam napuchniety i zapchany, gardlo przestaje mnie bolec po kilku godzinach od powrotu z pracy, nigdy w zyciu nie mialam takiej reakcji uczuleniowej na nic , oczy mnie pieka jakbym plywala w nachlorowanym basenie bez okularkow caly dzien. A propo's wilgoci i takiego normalnego grzybka w UK - w domu ktory wynajmuje zdarzaja sie pojawiac takie male czarne plamki, i jesli sie nie wietrzy skrapla sie woda na oknach - lecz przy regularnym wietrzeniu ( walcze z domownikami by zawsze otwierali okno po kąpieli w łazience) poza tym ogrzewanie wystarczy dwa razy na dzien- rano i wieczor-noc, czyszczenie tych malenkich plamek z plynem do naczyn albo proszkiem pomaga na mniej więcej rok, po roku trzeba ponawiac,, i przegrzanie raczej nie sadze by bylo dobre na takie grzybnie, wręcz chyba przeciwnie, no nic , ja jestem przerazona wymiarami grzyba w pracy, nigdy w zyciu nie widzialam podobnego, no moze poza hubą w lesie!!!! normalnie wszedzie pęka drewno, inna sprawa ze w miejscu tej pracy jest wilgoć , para wodna i gorąc ze względu na rodzaj wykonywanej tam pracy - proszę o poradę - jaki moze to byc rodzaj grzyba, i czy jest sens byc tam jeszcze 2 tygodnie , czy lepiej za wszelka cene uciekac natychmiast bez ogladania sie na pieniadze?
sądzę , że Pan lama ma rację w wielu aspektach, a pan,(może młodzieniec) Sutton nie ma racji, i wszystko wie najlepiej, bo zna fizykę, i nie musi popierać się wikipedią ( co za bzdura - fizyka to nauka która cały czas się rozwija, i nie wierzę ,by pan Sutton znał wszystkie nowinki naukowe tak po prostu bez zaglądania nigdzie, poza tym internet zostal stworzony do ułatwiania sobie życia, i jesli mozna sie podeprzec informacją to czemu niby mamy wszystko mieć w głowie i nie korzystac z wikipedii???????? mój główny problem - od półtora tygodnia mam nową pracę ....od tygodnia zaczęłam się czuć baaaardzo źle, potworny ból gardła - suchość, pieczenie, ból głowy nieznośny, kichanie, katar - z poczatku myslalam, ze jest to tylko zwykle wiosenne przeziebienie, po czym nagle zdalam sobie sprawe, ze w nocy czuje sie lepiej, rano przed pojsciem do pracy tez, a w pracy...po dwoch godzinach tam spedzonych leje mi sie z nosa, drapie mnie okrutnie w gardle, i zaczely mnie szczypac oczy, czego nigdy nie mialam, nagle zdalam sobie sprawe ze w miejscu w ktorym pracuje, i w pomieszczeniu, gdzie spedzam wiekszosc czasu , jest potwornie wielki grzyb, do tego stopnia, ze drewniany kawalek sufitu odstaje na okolo 20 cm, a w srodku....a wsrodku gdy zerknelam sie przerazilam - wieeelgasne żółte grzyby - taka kurka zółta, ale 10 razy wieksze od kurki w grupie, po czym nagle stwierdzilam, ze tynk odpada wszedzie, z kazdego zakamarka wyzierają żółte wykwity, na podlodze zaslanej torbami, jakimis starymi dywanami, pod sciana, odsunelam kilka rzeczy i to co zobaczylam mnie przerazilo - wielkie zolte grzyby rosnące ze sciany i z podlogi, poprzez jakies stare szmaty i poprzez polozony na to stary dywan, jak przewleczone igla z nitka warstwami , wieeeelkie zolte grzyby ... dziewczyna tam pracujaca 5 lat, mowila mi ze na razie nie planuje dzieci, gdyz stworzyl jej sie polip na macicy - ja mysle, ze to przez tego grzyba tak jej sie stalo, i mam pytanie, czy fakt ze ja tam przebywam juz dwa tygodnie, moze bardzo rzutować na moje zdrowie w przyszlosci??? dodam, ze dosc czesto zdarzaja mi sie przeziebienia, i mam problemy z zatokami???? czy moze powinnam natychmiast stamtąd uciekać ( mam dwie inne oferty pracy tak czy inaczej) jestem przerazona reakcja swojego organizmu, tragiczny bol glowy, dzis kicham caly dzien, nos mam napuchniety i zapchany, gardlo przestaje mnie bolec po kilku godzinach od powrotu z pracy, nigdy w zyciu nie mialam takiej reakcji uczuleniowej na nic , oczy mnie pieka jakbym plywala w nachlorowanym basenie bez okularkow caly dzien. A propo's wilgoci i takiego normalnego grzybka w UK - w domu ktory wynajmuje zdarzaja sie pojawiac takie male czarne plamki, i jesli sie nie wietrzy skrapla sie woda na oknach - lecz przy regularnym wietrzeniu ( walcze z domownikami by zawsze otwierali okno po kąpieli w łazience) poza tym ogrzewanie wystarczy dwa razy na dzien- rano i wieczor-noc, czyszczenie tych malenkich plamek z plynem do naczyn albo proszkiem pomaga na mniej więcej rok, po roku trzeba ponawiac,, i przegrzanie raczej nie sadze by bylo dobre na takie grzybnie, wręcz chyba przeciwnie, no nic , ja jestem przerazona wymiarami grzyba w pracy, nigdy w zyciu nie widzialam podobnego, no moze poza hubą w lesie!!!! normalnie wszedzie pęka drewno, inna sprawa ze w miejscu tej pracy jest wilgoć , para wodna i gorąc ze względu na rodzaj wykonywanej tam pracy - proszę o poradę - jaki moze to byc rodzaj grzyba, i czy jest sens byc tam jeszcze 2 tygodnie , czy lepiej za wszelka cene uciekac natychmiast bez ogladania sie na pieniadze?
|