Witam. Mamy problem z podatkiem od nieruchomości z poprzedniego adresu, mianowicie mieszkaliśmy tam z żoną przez dwa miesiące ze znajomymi. Następnie wynajelismy mieszkanie przez agencje, tam mieszkalismy przez rok, płacilismy jak należy wszystkie opłaty oprócz czynszu. Kolejny raz musieliśmy zmienić adres i wrócilismy do poprzedniego domu, ponieważ znajomi sie z tamtąd wyprowadzili, mieszkalismy juz sami. Ogólnie był to dom dwu-poziomowy, my mieszkalismy na górze a na dole dwóch naszych znajomych. Właściciel ściągał dwa oddzielne czynsze, w których były wliczone opłaty za wodę, tax council, oraz abonament za tv. Po uiszczeniu czynszu wystawiał nam własnoręcznie wypisane potwierdzenie zapłaty, gdzie było wyszczególnione co jest zawarte w tej opłacie. Mieszkalismy bez umowy, właściciel nie chciał jej nam wypisać. Twierdził ze to mu się nie kalkuluje. Chcieliśmy nawet płacic za niego tax, ale odmówil. Standard mieszkania z miesiaca na miesiąc pogarszał się. Zpowodowane to było cieknacym dachem, który powodował grzyba w całym mieszkaniu. Włąściciel zbywał nas gdy prosilismy o naprawę usterek. Po 11 miesiacach w koncu się wyprowadziliśmy z tamtej rudery. Znaleźliśmy suche, ciepłe mieszkanko, i najważniejsze osobne! Teraz dostajemy od miesiaca listy z nakazem zapłacenia podatku za ostatnie mieszkanie! Przecierz właściciel twierdził ze taxu nie musimy płacić, nic z tego nie rozumiemy. Tym bardziej że kwota podatku obejmuje lata 2004 do 2009. Nas jeszcze w Anglii nie było w 2004!!!!! Zreszta mieszkało tam przed nami wiele osób. Prosiłbym o poradę w tej sprawie, dlaczego zwrucili sie do nas, i czy musimy płacic ten tax???!!! Pozdrawiam
Witam. Mamy problem z podatkiem od nieruchomości z poprzedniego adresu, mianowicie mieszkaliśmy tam z żoną przez dwa miesiące ze znajomymi. Następnie wynajelismy mieszkanie przez agencje, tam mieszkalismy przez rok, płacilismy jak należy wszystkie opłaty oprócz czynszu. Kolejny raz musieliśmy zmienić adres i wrócilismy do poprzedniego domu, ponieważ znajomi sie z tamtąd wyprowadzili, mieszkalismy juz sami. Ogólnie był to dom dwu-poziomowy, my mieszkalismy na górze a na dole dwóch naszych znajomych. Właściciel ściągał dwa oddzielne czynsze, w których były wliczone opłaty za wodę, tax council, oraz abonament za tv. Po uiszczeniu czynszu wystawiał nam własnoręcznie wypisane potwierdzenie zapłaty, gdzie było wyszczególnione co jest zawarte w tej opłacie. Mieszkalismy bez umowy, właściciel nie chciał jej nam wypisać. Twierdził ze to mu się nie kalkuluje. Chcieliśmy nawet płacic za niego tax, ale odmówil. Standard mieszkania z miesiaca na miesiąc pogarszał się. Zpowodowane to było cieknacym dachem, który powodował grzyba w całym mieszkaniu. Włąściciel zbywał nas gdy prosilismy o naprawę usterek. Po 11 miesiacach w koncu się wyprowadziliśmy z tamtej rudery. Znaleźliśmy suche, ciepłe mieszkanko, i najważniejsze osobne! Teraz dostajemy od miesiaca listy z nakazem zapłacenia podatku za ostatnie mieszkanie! Przecierz właściciel twierdził ze taxu nie musimy płacić, nic z tego nie rozumiemy. Tym bardziej że kwota podatku obejmuje lata 2004 do 2009. Nas jeszcze w Anglii nie było w 2004!!!!! Zreszta mieszkało tam przed nami wiele osób. Prosiłbym o poradę w tej sprawie, dlaczego zwrucili sie do nas, i czy musimy płacic ten tax???!!! Pozdrawiam
|