Kupilismy z mezem dom, na kredyt, jeszcze przed recesja, wiekszosc kredytu jest secured, ale czesc byla unsecured, urodzilo nam sie dziecko, staramy sie uciagnac wszelkie oplaty, ale pojawil sie problem z praca i niestety z jednej pensji nie jestesmy w stanie oplacac wszystkiego. Chcemy wyjechac z UK, bo niestety nie widac zeby mialo byc lepiej z praca. Klopot w tym, ze nasz dom jest teraz znacznie mniej warty niz w momencie zakupu. Jesli mielibysmy go teraz sprzedac jestesmy 25k na minusie. Rozwazamy ogloszenie bankructwa, bo jak wyjedziemy to nie bedziemy mieli skad wziac kilkaset funtow na comiesieczne splaty, ale nie mamy pewnosci, czy bankructwo obejmuje tez mortgage, oraz na ile to bankructwo bedzie na nas ciazyc w innym kraju. Poza tym doczytalam ze nie mozna Wielkiej Brytanii opuscic po ogloszeniu bankructwa, i zastanawiam sie jak wtedy zyc i z czego, jesli ma sie zamrozone konto. Innych kredytow nie mamy, tylko tym zakupem domu strzelilismy sobie w kolano. Ktos moze poradzic co zrobic?

[quote="Lilit"]Wiekszosc biznesów zanim zacznie normalnie zarabiac na siebie musi przetrwac przynajmniej rok (z autopsji i ze slyszenia), no chyba, ze ktos ma super extra biznes, który sie natychmiast przyjmie - wtedy pogratulowac. Jak to mowia madry Polak po szkodzie... wiec dziwie sie, ze zaczeliscie biznes bez odlozenia pieniedzy na pare miesiecy wynajmow i oplat... To tyle z porad dla moze przyszlych biznesowiczów :)

A co macie zrobic? Zwijajcie biznes zanim Wam sie dlugi zwieksza, bo jesli cud sie nie wydarzy i ludzie nie zaczna wpadac (zamknietymi zreszta) drzwiami i oknami, to poplyniecie jesczez bardziej...

A decyzja, jak zawsze, nalezy do Was.
Powodzenia[/quote]

1. Ale co wtedy z kredytem? Bank nam go udzielil na podstawie planu biznesowego a nie wczesniejszych zarobkow. Jesli zamkniemy wszystko, zostana nam tylko benefity, czy bank moze nam je zabrac??Przeciez benefity pozwalaja na zycie na poziomie raczej minimalnym.
2. I po drugie, firma nie jest jeszcze zarejestrowana bo jest na to 3 miesiace od otwarcia, ktore jeszcze nie minely - czy wtedy w gre wchodzi jakies bankructwo?
3.Co z umowa na lokal jest na 5 lat

Wiekszosc biznesów zanim zacznie normalnie zarabiac na siebie musi przetrwac przynajmniej rok (z autopsji i ze slyszenia), no chyba, ze ktos ma super extra biznes, który sie natychmiast przyjmie - wtedy pogratulowac. Jak to mowia madry Polak po szkodzie... wiec dziwie sie, ze zaczeliscie biznes bez odlozenia pieniedzy na pare miesiecy wynajmow i oplat... To tyle z porad dla moze przyszlych biznesowiczów :)

A co macie zrobic? Zwijajcie biznes zanim Wam sie dlugi zwieksza, bo jesli cud sie nie wydarzy i ludzie nie zaczna wpadac (zamknietymi zreszta) drzwiami i oknami, to poplyniecie jesczez bardziej...

A decyzja, jak zawsze, nalezy do Was.
Powodzenia

[quote="smyfek"]Witam,
Zastanawiam sie nad oglszeniem bankructwa, na chwile obecna moje zadluzenie wynosi ?46000, ktore powstalo w wyniku prowadzenie dzialalnosci. Wiadomo, rynek sie zalamal i byla walka o przetrwanie, ale nie widze dalej sensu dalszej walki i poglebiania sie w zadluzeniu, ktore z roku na rok rosnie.

Mam 2 pytania:
1) Jestem juz w uk od 6 lat i mam juz potwierdzonego stalego rezydenta i chce sie ubiegac o brytyjskie obywatelstwo.
Czy oglaszajac sie bankrutem, moja aplikacja o british citizen moze byc odrzucona ?
2) Czy ktos moze orientuje sie jak wyglada, gdy oglosze bankructwo w UK wiem ze przez 6 lat widnieje jako bankrut w UK i nie dostane zadnego kredytu. Co jest w przypadku, gdy zjade do polski i bede chcial w przyszlosci wziasc kredyt w polsce na kupno mieszkania w polsce, czy jest to sprawdzane, ze bylem bankrutem w UK ?
Z gory dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam,
Smyf[/quote]

my jestesmy w podobnej sytuacji, tzn zaciagnelismy kredyt w banku na otwarcie dzialanosci 12000 pounds na podst. planu biznesowego, wynajety jest lokal 900 pounds/mies. Dzialamy juz prawie 3 miesiace i jest lipa. lokal ma dobra lokalizacje, probujemy wszystkiego,ulotki, reklama,no moze nie ta najdrozsza jak radio i tv, ale naprawde sie staramy to wszystko jakos dzwignac, ale nie idzie. od poczatku nie zarobilismy nawet na polowe ceny miesiecznego wynajmu. Jest to nowy produkt i naprawde ciezko tutaj wprowadzic to na rynek-mam na mysli Szkocje.
Teraz nie mamy juz forsy a co mies. trzeba placic rate do banku prawie 300 funtow i 900 rent za lokal, dodatkowo inne oplaty. Maz az podjal sie innej dodatkowej pracy, aby miec na wynajem na nast miesiac-ale to bez sensu bo przez 2 tyg. lokal musial byc zamkniety. Nie wiem czy jest sens dalej to ciagnac i popadac w dalsze dlugi, na koncie biznesowym mamy juz 2000 tys. debetu, ja nie pracuje jestem z dziecmi w domu, mamy tylko benefity, ktore i tak w czesci szly na oplaty zwiazane z biznesem. Nie wspomne juz o niezaplaconych rach. domowych.
Jesli biznes poszedlby dobrze, skonczylyby sie te problemy,ale ogarnela nas juz rezygnacja i obawa co bedzie dalej, w co sie wkopalismy - a mialo byc tak super. Stracilismy kupe czasu i zaangazowania, przeszlismy pisanie planu biznesowego, proby dostania kredytu w banku - a tu na koniec taka porazka.Juz nie mam pomyslu. teraz lokalzamkniety na kilka dni- maz ciezko pracuje teraz aby zarobic na rent za lokal, nie wiem czy ma sens placenie teraz za ten rent jak zostaniemy bez srodkow do zycia, bo w lokalu i tak pusto prawie nikt nie zaglada. Dodam ,ze praca ktora wykonuje teraz jest dorywcza-tylko na chwile. Umowa na lokal jest na 5 lat - co jesli zakonczymy dzialalnosc? czy jestsens dalej probowac - od otwarcia nie inely 3 mies. ale ulotek rozdane ponad 5 tys. i droga mailowa i nic.
Co zrobic, moze ktos doradzi nam?

Trudna sytuacja. Najgorsze, co mozesz zrobic, to zaczac zyc z kart kredytowych i pozyczki. W zyciu nie bedziesz tego w stanie splacic, jesli albo nie zaczniesz wiecej zarabiac, albo nie sprzedasz mieszkania z zystkiem. A jesli wydasz kase z pozyczki, karty zmaksujesz i potem oglosisz bankructwo, to jest to robienie sobie duzego dudu.

Bankrutujac nie mozesz sobie wybrac, co sobie chcesz zostawic. Wszystko, co masz wchodzi pod zarzad syndyka masy majatkowej.

Jesli jeszcze nie masz dlugow - powaznie rozwaz sprzedaz mieszkania i licz na szczescie, ze uda cie sie je szybko sprzedac.

Ag

witam
moja przygoda z bankructwem rozpoczyna sie wlasnie teraz
zona uciekla do kochanka
zawinela ze soba wszystko co mogla
zabrala tez dziecko i wszystkie benefity (duzo tego nie bylo ale zawsze cos)
dodatkowo teraz utrudnia wszystko od kontaktu z dzieckiem po zalatwienie wspolnych spraw finansowych

coz zostaly mi dlugi do splacenia
zarabiam ok ?1300
sam mortgage to ?880
do tego tel ,internet, gaz, prad, woda, cancil tax, service charge,car insurance, petrol, etc
ogolnie wszystkie wydatki to ok ?1600 plus
nie musze mowic ze dlugo tak nie pociagne
mortgage to ?143 000 przy dobrych wiatrach jak uda sie sprzedac szybko mieszkanie to cena ze sprzedazy pokryje koszty kredytu
nie mam innych kredytow ale przy ogolnym stanie konta ?0
co miesiac bedzie ok -?500 i na ten cel mam 2 nowiutkie karty kredytowe
moj bank mi oferuje jeszcze do ?20 000 od reki ale to tez nie pomoze

nalezy do mnie w polsce polowa mieszkania o wartosci ok ?9000 calosc
i akcje ktorych nie moge sprzedac do 2012 ok ?7000 to odziedziczylem po smierci ojca
zastanawiam sie nad bankructwem ale nie chce stracic tego co dostalem w spadku po ojcu
ktos moze pomoc?

Witam wlasnie przeszedlem procedure bankrutctwa i chce powiedziec ze to naprawde nic strasznego i jezeli ktos ma dlug i problem ze splata powinien to rozwazyc a szczegolnie jesli nie ma zamiaru zostac w uk na dlugo badz na stale jak ktos ma jakies pytania chetnie pomoge i podpowiem co nieco moj skype to arletamarcin