Na pewno wyjdzie nielegalnie brany tax benefit uk, takie rzeczy zawsze są kontrolowane, a potem możecie jeszcze odsetki karne za to zapłacić.

Tax benefit uk oferuje różnym osobom, ale pewnie też i to kontroluje, bo tak to każdy mógłby sobie brać. A znaleźć kogoś w Europie to naprawdę nie problem, nawet przez biuro rachunkowe w anglii gdzie się ewentualnie rozliczaliście wcześniej.

Przedawnienie na pewno nie szybko: może jakiś polski prawnik w uk mógłby Wam pomóc to rozwiązać: Polacy zawsze szybciej zrozumieją. Ale sytuacja nieciekawa, za to może grozić nawet więzienie.

Pracowałam z mężem w 2010 r. w Anglii. Mąż dostawał tax credit. Kiedy skończyliśmy pracę nie zadzwoniliśmy poinformować o tym. Jeszcze przez pół roku do marca 2011 mąż dostawał tax credit. Nie wystąpiliśmy o zwrot podatku, żeby być fair wobec Korony i uznaliśmy, że poczekamy z wydawaniem tych pieniędzy, aż sprawa się przedawni. Teraz jednak chcielibyśmy je wydać. Pytanie mam następujące: czy urząd brytyjski ściąga nadpłacone tax credit od osób mieszkających i pracujących w Polsce? I czy jeśli tak, to jest szansa, że nas pominą i sprawa się przedawni? I po jakim czasie ulegają takie sprawy przedawnieniu? Proszę o poradę.