Tylko sie nie smiej,ale ja jeszcze nie mieszkam....przyjezdzam pod koniec kwietnia,no i wlasnie prowadze negocjacje w sprawie zamieszkania...echhh,zeby to wiedziec gdzie jest taka dzielnica w Londynie z ktorej to wszedzie jest blisko(latwy dojazd),dzialam troszku po omacku ,ale co tam...niech sie dzieje.Wiem co powiesz,ze powinnam swoje zamieszkanie uzaleznic od pracy,hmmm no tak...i racja ,tylko jak z nia bedzie....Jestem poumawiana na kilka spotkan w londynie ,coz z tego wyniknie nie wie nikt:):):):)Ale mniejsze o to,wrocmy do fryzjera,zatem mam bardzo krotka fryzurke i trzeba ja bardzo czesto przycina,wiec tak czy siak problem fryzjera sie za chwile pojawi,a po coz mi sie na miejscu stresowac i wpadac w panike co i jak no i gdzie,wole sie zaasekurowac od razu.Widzisz.. ze mna jest tak, jesli wiem z calym przekonaniam, ze gdzies cos dobrze robia ,to jestem w stanie caly londyn zjechac ,byle czuc sie konfortowo (w pelni tego slowa znaczeniu)
Zatem zdradz prosze cene no i adresik...)::))):)Jesli ,to problem wleze do Ciebie na gg