Zamierzam rozpoczac prace w Anglii luty/marzec 2007, mam juz obiecany kontrakt. Ale chce wyjechac z rodzina, nie sama, wiec mam kilka pytan.

Jezeli 2 osoby zarabiaja brytyjskie minimum i maja na utrzymaniu dziecko w wieku szkolnym, to ile benefitow i jakie im sie naleza?

Czy nie oplacalo by sie bardziej, by tylko jeden rodzic poszedl na razie do pracy, a drugi zostal w domu i przystosowal dziecko do nowego otoczenia, a tym samym zasilki bylyby wieksze?

Pytam dlatego, poniewaz maz nie zna j.angielskiego i moglby uczeszczac na kursy, kiedy syn bylby w szkole. Wydaje mi sie, ze finansowo wyszlibysmy na to samo.

Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi i o powstrzymanie sie od komentarzy typu "Polaczek na garnuszku u krolowej".

odpowiedzi znajdziesz:
zasilki na dzieci
Wiekszosc zasilkow nalezy sie po 12 mies. pracy wiec na poczatku odpada pomysl -
jezeli ma mozliwosc niech idzie do pracy. Za szkole tez bedzie musial zaplacic skonczylo sie darmowe nauczanie.

dzieki Eliss,
...ale mam problemy otworzyc te stronke - ogolnie rzecz biorac wasze forum "chodzi" mi slabo i czesto nie moge wyswietlic zadnej strony

I dalej, z tego co czytalam juz, to:
Child Benefit
Child Tax Credit
Working Tax Credit
Housing Benefit
Council Tax Benefit
nalezy mi sie tuz po rozpoczeciu pracy, czyli moge skladac wnioski o przyznanie tych swiadczen w ciagu miesiaca po przyjezdzie do UK. Oczywiscie ich przyznanie jest uzaleznione od wielu czynnikow, ale na pewno nie od ilosci miesiecy przepracowanych na terenie UK.

Jezeli chodzi o mego meza.
Wiem, ze nie ma szkol darmowych, zreszta nie liczylam na to. Chce, by on faktycznie nauczyl sie tego jezyka i mial na to czas, zwlaszcza, ze bedzie mial wolne, gdy syn bedzie w szkole.

Piszesz:
"jezeli ma mozliwosc niech idzie do pracy"
Tez bym chciala, ale firmy autobusowe zadaja podstawowej znajomosci jezyka co wiaze sie z kilkumiesiecznym zostaniem w Polsce, zanim otrzyma te prace.

Teraz mam do wyboru:
1. Jade do pracy koniec lutego, natomiast moj maz i syn zostaja w Polsce. Syn konczy szkole, a maz uczy sie angielskiego do czerwca. Ja nie pobieram zadnych zasilkow w UK.
2. Jade do pracy koniec lutego. Maz i syn dojezdzaja do mnie, obaj ucza sie jezyka w szkole jezykowej, zanim jeden pojdzie do secondary school , a drugi znajdzie prace. Ja pobieram zasilki w UK.

Druga wersja jest mi o tyle blizsza, ze syn ma opieke i to nie byle kogo tylko ojca a dodatkowo obaj szkola swoj angielski. Jestem gotowa poniesc koszty ich szkoly jezykowej, to logiczne.
[/quote]

przychyle sie do opinii martina - jeszcze w pl a juz o zasilkach myslec...
skad wniosek ze z dwoch wyplat nie da sie wyzyc ??

Taaak, a jak już wylądujesz to na dzień dobry dostaniesz od Królowej 1.000.000 funtów a żeby było mało to Madonna Da Ci swoją rezydencję wraz ze swoim lokajem. TAK SIĘ MOŻNA ZAWCZASU urządzić.

Aha a na Wembley Ci basen postawią!!!

Pozdrawiam.

Mycha28 i JaraB,
prosze czytajcie uwaznie!

Nie prosilam nikogo o subiektywne opinie plynace z wlasnych przekonan! To, czy bede brac zasilki w Anglii zalezy tylko ode mnie, tak jak i to, w co wierze. Zreszta wiele jest opinii na tym forum odnosnie kilku osob, ktore sie nudza i pisza byle pisac. Wezcie sie lepiej do prawdziwej roboty

Do jakiego miasta jedziesz? Pytam bo widziałem takie gdzie nie warto mieszkać - a i wiele miast ma swoje forum