| Home Forum Classifieds Gallery Chat room Articles Download Recommend Advertise About Us Contact
GBritain.net - forum - Londyn, Anglia, Szkocja, Wielka Brytania
Dzisiaj jest 29 mar 2024, o 11:53

Strefa czasowa UTC+1godz.


NA NASZYM PORTALU MOŻNA PISAĆ BEZ KONIECZNOŚCI REJESTROWANIA SIĘ - ZAPRASZAMY.

 



Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
Post: 17 maja 2010, o 15:32 
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik

Rejestracja: 14 lut 2010, o 19:45
Posty: 9
Ty zarabiasz tymi kartami pieniądze i już z tego powodu nie możesz być obiektywna ale też z tego powodu że nikt nie wie jak niebezpieczna to energia.Jak również nikt nie wie dlaczego potrafią przepowiadać przyszłość.
Tymi kartami nie można pomóc,one są po to żeby pokazać przyszłość.TYLKO TYLE.Ale dla wielu ta przyszłość może być zła,wtedy co robisz?kłamiesz czy mówisz prawdę?czy zabawiasz się w psychologa bez dyplomu?
Udowodnij że nie mówią prawdy.Jak zatem przedstawisz zły los?jak zmienisz to co jest zapisane w tych kartach?a zastanawiałaś się dlaczego nie można w tych kartach ustalić czasu?bo to musi nastąpić.Jeśli znałoby się czas można by było coś zmienić.
Te karty to wielkie niebezpieczeństwo a nie pomoc.To igranie z czymś co jest niepoznane,poznany jest tylko zarobek wróżek!


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  

Asystent reklamowy

 Tytuł: Linki sponsorowane:                                        Napisane:   dziś

Asystent forum



 

Dołączył(a): 12 paź 2004
11:30 am
Posty: 1000
Lokalizacja: Anglia - Szkocja - Irlandia - Polska

Góra
Post: 18 maja 2010, o 16:29 
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik

Rejestracja: 14 lut 2010, o 19:45
Posty: 9
Gość pisze:
Zgadzam się, że jest wiele wróżek, które nie potrafią korzystać z kart. Jest wiele osób, które do mnie dzwonią z płaczem po różnych rozmowach z wróżkami. Osobiście uważam, że Tarot nie krzywdzi, krzywdzą ludzie, którzy nie wiedzą co i jak przekazać drugiej osobie. Bo jak kartka papieru może skrzywdzić? to ludzki język powoduje najwięcej problemów. Ale tez jest druga strona medalu tj. klienci, którzy często życzeniowo oczekują takich a nie innych odpowiedzi itd. co nie ułatwia sprawy.
Ja osobiście nie wierze w zadne obciążenia karmiczne ani tam szatany czy inna czarna magie. Zajmuje sie tarotem od 10 lat i jestem zdrowa, szczesliwa i kochana. Na wszystko co złe mam swoją metodę tj. medytację oraz jogę, co pozwala mi iść przez życie ze słoneczkiem w sercu, którym chętnie dzielę się z moimi klientkami:)
Zapraszam na stronę http://www.bodyandmindhealing.co.uk/polish_zone.html




Zapomniałam dodać,przeczytałam twoją stronę i mam dla ciebie do poczytania taką stronę:)
http://antytarot.blogspot.com/
Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 19 maja 2010, o 12:57 
mi sie wydaje ze to wszystko zalezy jak stawiasz karty. Jesli nie zadajesz zadnego pytania po prostu wyciagasz jakies tam 20 kart, ktore maja pokazac przyszlosc to rzeczywiscie jest tak jak mowisz. Zycie jest jakie jest, nie jest uslane rozami. Ale jesli zadajesz pytanie np. co powinnam zrobic, czy powinnam sie angazowac w zwiazek itd. to sprawa wyglada calkiem inaczej. Sa rozklady na rozne opcje tj. karty pokazuja co sie stanie jak wybierzesz opcje 1 np. zostaje w zwiazku i co sie stanie jak wybierzesz opcje 2 np. odchodze. Karty pokazuja najbardziej prawdopodobny przebieg wydarzen ale to my sami decydujemy o swoim zyciu. Ja pamietam jak jeszcze zanim zaczelam wrozyc sobie i innym sama chodzilam do wrozek. Pamietam jedno spotkanie, na ktorym dowidzialam sie ze wyjde za maz za mezczyzne, z ktorym akurat bylam i ze z nim wyjade do jego kraju. A ze mi sie taki scenariusz nie usmiechal zaraz po wizycie u wrozki zerwalam zwiazek i koniec kropka. Jesli zas chodzi o wypadki losowe to tez ich mozemy uniknac lub sie na nie przygotowac i to wlasnie dzieki tarotowi. Ja nie mowie 'umrzesz' albo "twoja corka zginie w wypadku' - to sie mija z celem i moim zdaniem jest niedopuszczalne. Mowi za to 'uwazaj bo.." uwazaj na..' itd. Co od obiektywizmu, a raczej jego brak jaki jest tu zarzucany. Nikt nie jest obiektywny. Kazdy wyraza swoja SUBIEKTYWNA opinie. Widac, ze Ciebie zycie i karty doswiadczyly bardzo mocno i to bardzo negatywnie, wiec nie jestes tez obiektywna. Nie rozumiem tylko jak jest cel tych postow. Jesli ktos lubi tarota to niewazne co napiszesz bedzie sie nim interesowal i zajmowal czy chodzil do wrozek. Jesli ktos nie ufa i boi sie tarota to nie wazne co napiszesz i tak nie bedzie sie nim interesowal zajmowal i nie bedzie chodzil do wrozek.

Wszystkich, ktorzy lubia Tarota i szukaja pomocy zapraszam do mojego nowego centrum pomocy online tutaj: http://www.bodyandmindhealing.co.uk/centrum_pomocy.html

Pozdrawiam!
Dobra Wrozka:)


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 27 maja 2010, o 22:05 
Witam bardzo podoba mi się opinia jednej z Pań :) która patrzy pozytywnie na wszystko a sprawy wyglądają tak kiedyś nie byłam taka szczęśliwa jak jestem obecnie a powodem tego było moje złe nastawienie do życia wręcz negatywne cokolwiek się działo skupiałam na tym swoją uwagę i moje myśli były negatywne spodziewałam się tylko złego i złych ludzi i ze wszystko jest przeciwko mnie to kosztowało mnie dużo zdrowia w parze szedł stres który szkodził mojemu zdrowiu miałam lęki i to było okropne uczucie,byłam załamana,smutna,nie potrafiłam się cieszyć życiem tak jak powinnam nie potrafiłam odnaleźć dobrej strony życia a jeśli mi się już udało to na krótko i raczej drżałam przy tym,pociłam się to też nie było dobre bo wyczerpujące więcej płakałam a niż się śmiałam,w każdym człowieku no prawie każdym widziałam wroga lub o coś go podejrzewałam nie byłam pewna czy ma dobre zamiary w stosunku do mnie,bałam się,byłam mniej ufna nic mi się nie udawało no prawie nic.To było straszne nie wiedziałam co mam robić,nie załamałam się a to chyba dlatego,że tak łatwo się nie poddaję i mam silna osobowość.Trwało to kupę lat oczywiście były miłe chwile tego zaprzeczyć nie mogę.Poszłam do lekarza z tymi lękami,cóż jakiś czas brałam bezpieczne lekarstwa aż w końcu Pani ze mną porozmawiała i dała radę która była cenniejsza niż jakikolwiek lek i się z tych leków raz na zawsze wyleczyłam bo w to uwierzyłam i to mi pomogło.Ale życie trwało dalej...zawsze była we mnie jakaś wiara...chociaż do kościoła nie biegałam ale potrafiłam sama na sam rozmawiać z Bogiem i jeszcze najważniejsza rzecz zawsze marzyłam :) bez marzeń człowiek jest nikim.I o dziwo wiele razy się zastanawiałam jak to się dzieje,że to co pomyślę się spełnia,byłam tego nieświadoma ale to widziałam umiałam spostrzec.I w końcu pomyślałam o tym,że chciała bym pomagać ludziom coś dla nich zrobić.I taki dzień nadszedł :)pewnego dnia zaglądnęłam na stronę aukcji mojej koleżanki czasami zaglądamy do siebie co która sobie kupiła i o tym np.dyskutujemy.Przedmiotem który skupił największa moją uwagę była książka The Secret i jej treść...to co przeczytałam zawładnęło mną uwierzyłam w to co przeczytałam ponieważ potrzebowałam takiej zmiany,bardzo mi się spodobała treść tej książki i to ile ludzi ja zakupiło,to był szok.Ja od razu nie zakupiłam tej książki ponieważ nie miałam wtedy pieniążków na jej zakup ale dałam ta stronę do obserwujących obiecując sobie,że ją zakupię.I raz się tak trafiło ze byłam w sklepie z moim mężem i ją zobaczyłam koniecznie od razu chciałam ją mieć byłam jak małe dziecko które chce zabawkę :)no i ją miałam czułam że trzymam w ręce coś bardzo cennego,wartościowego już wtedy tej książce przekazałam mnóstwo dobrej energii w niej była nadzieja na lepsze życie i tak się też stało ona odmieniła moje życie obudziła mnie z letargu.Tego się nawet nie da opisać to się czuło.Pochłonęłam ją bez reszty wielokrotnie by ja bardzo dobrze zrozumieć i zaczęłam stosować się do tego co było w niej napisane-działało jak magia a przy okazji dzięki niej dowiedziałam się jak sama sobie zniszczyłam życie na które tak narzekałam,sama sobie byłam winna to co w środku miałam urzeczywistniało się na zewnątrz i zmieniłam podejście do życia moi wrogowie stali się moimi najlepszymi kumplami czy kumpelkami ludzie się do mnie zbliżyli,była radość i co raz mniej smutku byłam świadoma nie uśpiona.Krok po kroku uczyłam sie sekretu życia oczywiście oglądnęłam też film z tej serii który tez mi pomógł zakupiłam więcej książek ale je kupowałam w bardzo interesujący sposób kiedy chciałam coś wiedzieć nagle coś mnie kierowało w tą stronę i znajdowałam taką książkę która była odpowiedzią na to o co pytałam i to było już niesamowite.I co raz bardziej poznawałam siebie otwierałam się odblokowałam usunęłam mnóstwo uprzedzeń i poczułam wielką ulgę ból pleców zniknął,poczułam się dużo lżejsza :)i pamiętam ten 1 raz kiedy oglądaliśmy jakąś komedię,po raz pierwszy poczułam prawdziwy głęboki śmiech przepełniony radością był taki pełny i to było niesamowite uczucie prawdziwej radości i od tamtej strony nic tylko się tak śmieję oczywiście nie co chwilę bo tak się nie da.To naprawdę piękne uczucie uwierzyć w siebie.Zaczęłam się inaczej modlić pracować nad sobą i w moim życiu zaczęły się dziać cuda wielkie cuda może sa i większe ale dla mnie maja one ogromne znaczenie.Oczywiście zdarzyło mi się parę razy napisać do wróżki na Interii - horoskopy tam je znalazłam byłam ciekawa jak to wygląda co tez mi powiedzą lub jakie będą ich odpowiedzi prawdę mówiąc byłam mile zaskoczona tym co usłyszałam prawie było to zgodne z tym co się w rzeczywistości działo oczywiście parę razy otrzymałam rade co powinnam zrobić lub czego się wystrzegać kiedyś podobne rzeczy pisałam co teraz do wróżki tylko możliwe że do innej i to samo słyszałam 70 % albo i nawet osiemdziesiąt procent prawdy az czasami się zastanawiałam czy one nie spisały mojego numeru i się nie dogadały :) ale to tylko przypuszczenia prawda.Wiele razy to co napisały nie spełniło się ponieważ nie skupiłam na tym swej uwagi zmieniłam swój obraz na lepsze gdy była to nie miła informacja od takiej wróżki.Mam taką książkę obecnie ja czytam Ukryta moc,w niej znalazłam ciekawy temat cyt: Myślał,że układ kart jest dla niego niekorzystny.Był to bardzo mądry człowiek wykształcony i pewnego dnia udał sie do wróźbity ten mu przepowiedział,że jakieś złowrogie siły sprzymierzyły się przeciwko niemu i on w to uwierzył! to go bardzo przygnębiło.To była hipnoza.Przeczytajcie Emersona :)Emerson mówił,że w duszy człowieka podświadomości zawarte sa przyszłe zdarzenia,ponieważ każde wydarzenie nie jest niczym innym,jak tylko aktualizacją ludzkich myśli.Tak więc to,o co się modlimy,zawsze jest nam dane.Tak więc przyczyną tego,co go spotykało,była zawartość jego umysłu,a nie jakaś rzecz zewnętrzna.Zaczął wiec otwierać się na prawdę,że podświadomość zawsze powołuje do istnienia rzeczy zgodnie z nawykowym myśleniem i przekonaniami.Człowiek jest bowiem tym,o czym przez cały dzień myśli.A o to wyjaśnienie-WRÓŻBITA NIE DYSPONUJE ŻADNĄ MOCĄ,KTÓRA POZWALAŁABY KONTROLOWAĆ CZYJEŚ ŻYCIE,A JEDYNIE ŻE W PASYWNYM,JASNOWIDZĄCYM STANIE ŚWIADOMOŚCI MÓGŁ ODCZYTAĆ ZAPIS W PODŚWIADOMOŚCI I UJAWNIĆ MU JEGO OBECNY STAN UMYSŁU.Wystarczy zmienić mentalne nastawienie.


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 30 maja 2010, o 15:57 
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik

Rejestracja: 14 lut 2010, o 19:45
Posty: 9
Gość pisze:
mi sie wydaje ze to wszystko zalezy jak stawiasz karty. Jesli nie zadajesz zadnego pytania po prostu wyciagasz jakies tam 20 kart, ktore maja pokazac przyszlosc to rzeczywiscie jest tak jak mowisz. Zycie jest jakie jest, nie jest uslane rozami. Ale jesli zadajesz pytanie np. co powinnam zrobic, czy powinnam sie angazowac w zwiazek itd. to sprawa wyglada calkiem inaczej. Sa rozklady na rozne opcje tj. karty pokazuja co sie stanie jak wybierzesz opcje 1 np. zostaje w zwiazku i co sie stanie jak wybierzesz opcje 2 np. odchodze. Karty pokazuja najbardziej prawdopodobny przebieg wydarzen ale to my sami decydujemy o swoim zyciu. Ja pamietam jak jeszcze zanim zaczelam wrozyc sobie i innym sama chodzilam do wrozek. Pamietam jedno spotkanie, na ktorym dowidzialam sie ze wyjde za maz za mezczyzne, z ktorym akurat bylam i ze z nim wyjade do jego kraju. A ze mi sie taki scenariusz nie usmiechal zaraz po wizycie u wrozki zerwalam zwiazek i koniec kropka. Jesli zas chodzi o wypadki losowe to tez ich mozemy uniknac lub sie na nie przygotowac i to wlasnie dzieki tarotowi. Ja nie mowie 'umrzesz' albo "twoja corka zginie w wypadku' - to sie mija z celem i moim zdaniem jest niedopuszczalne. Mowi za to 'uwazaj bo.." uwazaj na..' itd. Co od obiektywizmu, a raczej jego brak jaki jest tu zarzucany. Nikt nie jest obiektywny. Kazdy wyraza swoja SUBIEKTYWNA opinie. Widac, ze Ciebie zycie i karty doswiadczyly bardzo mocno i to bardzo negatywnie, wiec nie jestes tez obiektywna. Nie rozumiem tylko jak jest cel tych postow. Jesli ktos lubi tarota to niewazne co napiszesz bedzie sie nim interesowal i zajmowal czy chodzil do wrozek. Jesli ktos nie ufa i boi sie tarota to nie wazne co napiszesz i tak nie bedzie sie nim interesowal zajmowal i nie bedzie chodzil do wrozek.

Wszystkich, ktorzy lubia Tarota i szukaja pomocy zapraszam do mojego nowego centrum pomocy online tutaj: http://www.bodyandmindhealing.co.uk/centrum_pomocy.html

Pozdrawiam!
Dobra Wrozka:)

Ja przecież rozumiem że tym się zajmujesz,ale sama też powinnaś się zastanowić nad sobą.Bo widać beztroskę ,nawet nie wiesz czym są te karty.
Tylko pomyśl,jeśli nie masz wyjścia i musisz nimi zarabiać to twoja wola...ale jeśli nie musisz to spróbuj nawet pomyśleć czy mogłabyś przerwać się nimi zajmować...to taki test na jakim etapie jesteś...
Już nie będę pisała na ten temat,zrobisz jak zechcesz,to życzliwa rada.NAPRAWDĘ zastanów się, ja wiem co mówię...
Pozdrawiam serdecznie


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 30 maja 2010, o 15:59 
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik

Rejestracja: 14 lut 2010, o 19:45
Posty: 9
Gość pisze:
Witam bardzo podoba mi się opinia jednej z Pań :) która patrzy pozytywnie na wszystko a sprawy wyglądają tak kiedyś nie byłam taka szczęśliwa jak jestem obecnie a powodem tego było moje złe nastawienie do życia wręcz negatywne cokolwiek się działo skupiałam na tym swoją uwagę i moje myśli były negatywne spodziewałam się tylko złego i złych ludzi i ze wszystko jest przeciwko mnie to kosztowało mnie dużo zdrowia w parze szedł stres który szkodził mojemu zdrowiu miałam lęki i to było okropne uczucie,byłam załamana,smutna,nie potrafiłam się cieszyć życiem tak jak powinnam nie potrafiłam odnaleźć dobrej strony życia a jeśli mi się już udało to na krótko i raczej drżałam przy tym,pociłam się to też nie było dobre bo wyczerpujące więcej płakałam a niż się śmiałam,w każdym człowieku no prawie każdym widziałam wroga lub o coś go podejrzewałam nie byłam pewna czy ma dobre zamiary w stosunku do mnie,bałam się,byłam mniej ufna nic mi się nie udawało no prawie nic.To było straszne nie wiedziałam co mam robić,nie załamałam się a to chyba dlatego,że tak łatwo się nie poddaję i mam silna osobowość.Trwało to kupę lat oczywiście były miłe chwile tego zaprzeczyć nie mogę.Poszłam do lekarza z tymi lękami,cóż jakiś czas brałam bezpieczne lekarstwa aż w końcu Pani ze mną porozmawiała i dała radę która była cenniejsza niż jakikolwiek lek i się z tych leków raz na zawsze wyleczyłam bo w to uwierzyłam i to mi pomogło.Ale życie trwało dalej...zawsze była we mnie jakaś wiara...chociaż do kościoła nie biegałam ale potrafiłam sama na sam rozmawiać z Bogiem i jeszcze najważniejsza rzecz zawsze marzyłam :) bez marzeń człowiek jest nikim.I o dziwo wiele razy się zastanawiałam jak to się dzieje,że to co pomyślę się spełnia,byłam tego nieświadoma ale to widziałam umiałam spostrzec.I w końcu pomyślałam o tym,że chciała bym pomagać ludziom coś dla nich zrobić.I taki dzień nadszedł :)pewnego dnia zaglądnęłam na stronę aukcji mojej koleżanki czasami zaglądamy do siebie co która sobie kupiła i o tym np.dyskutujemy.Przedmiotem który skupił największa moją uwagę była książka The Secret i jej treść...to co przeczytałam zawładnęło mną uwierzyłam w to co przeczytałam ponieważ potrzebowałam takiej zmiany,bardzo mi się spodobała treść tej książki i to ile ludzi ja zakupiło,to był szok.Ja od razu nie zakupiłam tej książki ponieważ nie miałam wtedy pieniążków na jej zakup ale dałam ta stronę do obserwujących obiecując sobie,że ją zakupię.I raz się tak trafiło ze byłam w sklepie z moim mężem i ją zobaczyłam koniecznie od razu chciałam ją mieć byłam jak małe dziecko które chce zabawkę :)no i ją miałam czułam że trzymam w ręce coś bardzo cennego,wartościowego już wtedy tej książce przekazałam mnóstwo dobrej energii w niej była nadzieja na lepsze życie i tak się też stało ona odmieniła moje życie obudziła mnie z letargu.Tego się nawet nie da opisać to się czuło.Pochłonęłam ją bez reszty wielokrotnie by ja bardzo dobrze zrozumieć i zaczęłam stosować się do tego co było w niej napisane-działało jak magia a przy okazji dzięki niej dowiedziałam się jak sama sobie zniszczyłam życie na które tak narzekałam,sama sobie byłam winna to co w środku miałam urzeczywistniało się na zewnątrz i zmieniłam podejście do życia moi wrogowie stali się moimi najlepszymi kumplami czy kumpelkami ludzie się do mnie zbliżyli,była radość i co raz mniej smutku byłam świadoma nie uśpiona.Krok po kroku uczyłam sie sekretu życia oczywiście oglądnęłam też film z tej serii który tez mi pomógł zakupiłam więcej książek ale je kupowałam w bardzo interesujący sposób kiedy chciałam coś wiedzieć nagle coś mnie kierowało w tą stronę i znajdowałam taką książkę która była odpowiedzią na to o co pytałam i to było już niesamowite.I co raz bardziej poznawałam siebie otwierałam się odblokowałam usunęłam mnóstwo uprzedzeń i poczułam wielką ulgę ból pleców zniknął,poczułam się dużo lżejsza :)i pamiętam ten 1 raz kiedy oglądaliśmy jakąś komedię,po raz pierwszy poczułam prawdziwy głęboki śmiech przepełniony radością był taki pełny i to było niesamowite uczucie prawdziwej radości i od tamtej strony nic tylko się tak śmieję oczywiście nie co chwilę bo tak się nie da.To naprawdę piękne uczucie uwierzyć w siebie.Zaczęłam się inaczej modlić pracować nad sobą i w moim życiu zaczęły się dziać cuda wielkie cuda może sa i większe ale dla mnie maja one ogromne znaczenie.Oczywiście zdarzyło mi się parę razy napisać do wróżki na Interii - horoskopy tam je znalazłam byłam ciekawa jak to wygląda co tez mi powiedzą lub jakie będą ich odpowiedzi prawdę mówiąc byłam mile zaskoczona tym co usłyszałam prawie było to zgodne z tym co się w rzeczywistości działo oczywiście parę razy otrzymałam rade co powinnam zrobić lub czego się wystrzegać kiedyś podobne rzeczy pisałam co teraz do wróżki tylko możliwe że do innej i to samo słyszałam 70 % albo i nawet osiemdziesiąt procent prawdy az czasami się zastanawiałam czy one nie spisały mojego numeru i się nie dogadały :) ale to tylko przypuszczenia prawda.Wiele razy to co napisały nie spełniło się ponieważ nie skupiłam na tym swej uwagi zmieniłam swój obraz na lepsze gdy była to nie miła informacja od takiej wróżki.Mam taką książkę obecnie ja czytam Ukryta moc,w niej znalazłam ciekawy temat cyt: Myślał,że układ kart jest dla niego niekorzystny.Był to bardzo mądry człowiek wykształcony i pewnego dnia udał sie do wróźbity ten mu przepowiedział,że jakieś złowrogie siły sprzymierzyły się przeciwko niemu i on w to uwierzył! to go bardzo przygnębiło.To była hipnoza.Przeczytajcie Emersona :)Emerson mówił,że w duszy człowieka podświadomości zawarte sa przyszłe zdarzenia,ponieważ każde wydarzenie nie jest niczym innym,jak tylko aktualizacją ludzkich myśli.Tak więc to,o co się modlimy,zawsze jest nam dane.Tak więc przyczyną tego,co go spotykało,była zawartość jego umysłu,a nie jakaś rzecz zewnętrzna.Zaczął wiec otwierać się na prawdę,że podświadomość zawsze powołuje do istnienia rzeczy zgodnie z nawykowym myśleniem i przekonaniami.Człowiek jest bowiem tym,o czym przez cały dzień myśli.A o to wyjaśnienie-WRÓŻBITA NIE DYSPONUJE ŻADNĄ MOCĄ,KTÓRA POZWALAŁABY KONTROLOWAĆ CZYJEŚ ŻYCIE,A JEDYNIE ŻE W PASYWNYM,JASNOWIDZĄCYM STANIE ŚWIADOMOŚCI MÓGŁ ODCZYTAĆ ZAPIS W PODŚWIADOMOŚCI I UJAWNIĆ MU JEGO OBECNY STAN UMYSŁU.Wystarczy zmienić mentalne nastawienie.



Mogłabym się z jakąś częścią zgodzić gdyby nie to że nie tylko od samego człowieka zależy jego los,zależy od wielu czynników na które ma mały wpływ,a sekret tego nie jest w Sekrecie...


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 7 cze 2010, o 14:07 
A czym się tutaj troszczyć? Można z życia czerpać co najlepsze i z Tarota też. Nie jest to moje główne źródło dochodu a robię to bo..to kocham...i kocham pomagać innym. A książkę Sekret szczerze polecam...piszą w kółko o jednym, ale rzeczywiście po przeczytaniu całej książki własnie to jedno zostaje w głowie...i działa! Polecam:)


Na górę
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Możesz tworzyć nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Raj prezentow



Tanie bilety promowe



cron



Redakcja portalu nie bierze odpowiedzialności za treść postów i ogłoszeń. Należą one do osób, które je zamieciły.

Informacje o Portalu  |  Napisali o nas  |  Partnerzy  |  Polecaj nas  |  Faq  |  Rss Współpraca  |  Reklama  |  Kontakt / Redakcja
© 2004 - 2017 www.GBritain.net - All Rights Reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone |  
ISSN 1898-9241





Ciekawe portale europejskie: | eBelgia.com | eFrancja.com | eHiszpania.com | eHolandia.com | eIrlandia.com | eIslandia.com | eNiemcy.com | eNorwegia.com |
| ePortugalia.com | eRumunia.com | eSzkocja.com | eSzwajcaria.com | eSzwecja.com | eWegry.com | eWlochy.com |

Ciekawe portale światowe: | eArgentyna.com | eBrazylia.com | eKanada.com | eStanyZjednoczone.com |