Witam,

Tak jak pisałem w powitaniu. Za dwa tygodnie będę w UK. Mam załatwioną pracę, niestety przez agencję. Na początek dobre i to. Mam do was pytanie, a właściwie kilka pytań.

Jak teraz jest sytuacja w Anglii, czy ze względu na światowy kryzys nie jest już tak różowo jak było kilka lat wcześniej?

Jakie jest podejście do polaków w Anglii?
Czy ciężko znaleźć pracę( nie przez agencję)?
Jeśli będę chciał ściągnąć rodzinę, mam dwójki dzieci czy łatwo uda się znaleźć dla nich szkołę i przedszkole.

Ja też za dwa tygodnie będę w Anglii, ale przyjadę tam auto-stopem.
Nie mam załatwionej żadnej pracy, już nie mówiąc o mieszkaniu, noclegu czy o jakiejkolwiek pomocy. Będę żebrać i spać na ulicy - mam tylko nadzieję, że nic mi się nie stanie, że nie zachoruję i nie zamarznę.
Ale pocieszająca jest myśl, że łatwiej będzie mi to robić w dużym mieście za granicą, tam, gdzie nikt mnie nie zna.
Pozdrawiam - zdesperowana.

Prawda jest taka, że kryzys obecnie jest wszędzie: nie ma kraju, gdzie by go nie dotknęło również bezrobocie. wszystko zależy od czasu i Twojego szczęścia również. Jak chcesz ściągać rodzinę, to najpierw upewnij się, ze masz ubezpieczenie na życie, pewną prace, dom. to wazna decyzja, musisz być pewien.

No jest bezrobocie, ale i są różne benefity, które pomagają to przetrwać. Sam mam znajomego, który ma teraz zasiłek dla bezrobotnych w uk, ale mimo to nie narzeka, że chce wrócić do kraju, tylko się stara i daje sobie radę, żeby coś nowego znaleźć.

zawsze można brać pozyczki i próbować własnefo biznesu, kredyty też są dla ludzi, a w kapitaliźmie własny biznes ma wielu ludzi. jak nie w Polsce, to za granicą, trzeba próbować.

Hej,
planuje wyjazd w ciemno na wiosnę 2013 i zastanawiam się czy to dobry pomysł. Zasięgnęłam opinii na innym forum i odradzono mi wyjazd. Mówią że jest straszne bezrobocie i że nie mam po co tam jechać. Nie ukrywam że wyjazd w ciemno to bardzo duże ryzyko ale tak szczerze to chcę coś zmienić w swoim życiu. I sądzę że ten wyjazd mi pomoże
Staram się być na bieżąco w ofertach pracy i wynajmu pokoju. Nie boję się żadnej pracy, nawet za minimalną stawkę. Bo wiadomo że jak raz się już zaczepisz to z czasem znajdzie się coś nowego i lepszego.
Obecnie pracuje w sklepie jako kasjer, od czasu do czasu zastępuje kierowniczki. Angielski znam na poziomie podstawowym ale uczę się języka.