Jak dowiedziała sie brytyjska prasa - jeszcze w tym miesiącu władze przedstawią propozycję podniesienia wieku emerytalnego od dwa lata. Miałoby to zaowocować zwiększeniem państwowej emerytury z obecnych 80 do około 110 funtów tygodniowo.

Sprawująca od 97 roku władzę Partia Pracy uczyniła jednym ze swoich celów poprawę warunków życia brytyjskich emerytów, których liczba szybko rośnie. Zapowiedziała też lepsze wykorzystanie potencjału starszych ludzi.

Rządowy program o nazwie 50 plus, zakazujący m.in. dyskryminacji ze względu na wiek ułatwił już znalezienie pracy 100 tysiącom osób po pięćdziesiątce. Ale zdaniem części ekspertów to przede wszystkim zdrowa brytyjska gospodarka i niskie bezrobocie ułatwiają starszym ludziom aktywność zawodową.

Jak wynika ze statystyk co dziesiąty Brytyjczyk w wieku emerytalnym ciągle pracuje, najczęściej próbując uciec przed drastycznym obniżeniem standardu życia.

Również Niemcy coraz dotkliwiej odczuwają skutki starzenia się społeczeństwa. Rząd podejmuje w związku z tym działania mające sprzyjać rezygnacji ludzi z zasiłku czy emerytury i podejmowaniu pracy.

Władzom zależy też na tym, by możliwie najwięcej osób w wieku przedemerytalnym miało zatrudnienie.

Najważniejsza decyzja koalicji CDU/CSU-SPD to podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat. Nowa regulacja będzie wchodzić w życie stopniowo do roku około 2030. Zdaniem ekonomistów, należałoby ją przyśpieszyć, aby efekt gospodarczy nastąpił szybciej. Już poprzedni rząd zaczął reformować rynek, aby obniżyć koszty pracy. Zredukowano między innymi zasiłki dla bezrobotnych, by zachęcić ich do szukania zatrudnienia.

W Niemczech już dawno ukształtował się pogląd, forsowany zwłaszcza przez związki zawodowe, że ludzie starsi powinni zwalniać miejsca młodym.

W złej sytuacji są na przykład inżynierowie. Wprawdzie czeka na nich 15 tysięcy nie obsadzonych miejsc, ale 26 tysięcy inżynierów po 50-tce nie ma pracy. Aż 84 procent firm przyznało, że nie będzie zatrudniać specjalistów w tym wieku.

Oldi wkleilem tego posta do news'ow na stronie glownej bo uwazam ze on tam powinien sie znalezdz,, jest na tyle ciekawy ze.... trzymaj sie

Za komentarz do tej informacji zamieszczony w "wolnym" portalu Onet.pl, cenzorzy tego portalu "w wolnej Polsce" nałożyli mi tzw. bana. Tak wyglądają w praktyce brednie o wolności; np. w Polsce właścicielem praktycznie wszystkich mediów jest jeden człowiek. Ten sam człowiek jest włascicielem mediów w UK. Niedługo będzie wychodzić jedna gazeta, tylko tłumaczona na rózne języki. Ach, będzie indywidualna kronika kryminalna i nekrologii...

Ach, jak ja lubię te komentarze Oldiego... Stary, to że żyjesz w wolnym kraju nie oznacza, że strona internetowa MUSI zamieścić twój komentarz; oni MOGĄ ale nie MUSZĄ. Właśnie to słówko MOGĘ uznałbym za miarę wolności, niejako w przeciwieństwie do słowa MUSZĘ, i ty człowiek wykształcony i doświadczony powinieneś to rozumieć.
[Tak, wiem, że gdyby internet istniał w latach 80-tych to pewien facet w ciemnych okularach mógłby zadzwonić do onetu i kazać im zamieścić to czy tamto. Pod warunkiem, że w ogóle internet byłby legalny w Polsce, bo obawiam się że co najwyżej o istnieniu czegoś takiego na zachodzie moglibyśmy posłuchać sobie na wolnej ]

Nie znacie Kolego zasad prowadzenia tego rodzaju usług. Jeżeli komentarz Użytkownika nie zawiera treści uważanych powszechnie za obraźliwe, to witryna prowadząca otwarte forum musi zamieścić komentarz. Dlatego właśnie pod każdym spisem wypowiedzi witryniarz czyli webmaster zamieszcza slogan o nie ponoszeniu odpowiedzialności za napisane przez forumowiczów słowa...
Jeżeli Kolega nie wierzy w to co napisałem, może zawsze napisać do BOK onet.pl i zapytać o zasady. Są takie jak napisałem powyżej.