Ktoś może powie: A co ma piernik do wiatraka? Gdzie Rzym gdzie Krym, gdzie Polska a gdzie Pakistan?… Czy to nie doszukiwanie na siłę, coś co kiedyś określano przysłowiowym zwrotem: « Słoń a sprawa polska » ? Ale uwaga, w pewnym innym, odległym kraju azjatyckim którego emblematem, symbolem są właśnie te zwierzęta miejscowa partia komunistyczna która przez lata prowadziła wcześniej walki zbrojne z rządem, zawarła w końcu z nim rozejm, skoncentrowała się na zyskownej działalności gospodarczej... « Sprywatyzowała się »… Czy to czegoś nam nie przypomina ?
Więc może jakieś zaskakujące, dziwne związki jednak są ?
I rzeczywiście… Choćby na przykład to, że głową Londynu - który jest też przecież i sporym miastem polskim (i to jak ważnym w naszej historii: mało jest na świecie takich wspólnot, diaspor które miałyby takie znaczenie dla swego kraju pochodzenia, osiągnięcia kulturalne, polityczne jak emigracja polska w W.Brytanii i we Francji) - jest Sadiq Aman Khan pochodzenia pakistańskiego...
Albo to, że w największym dziś mieście Pakistanu, w Karachi - wtedy była to część brytyjskich Indii - w latach 1942-45 znalazło schronienie tysiące Polaków-uchodzców z ZSRR (po pobycie w gościnnym Iranie)… W tym b.wiele polskich dzieci (patrz np [1]...
Ale i to, że grupa kilkudziesięciu Polaków osiedliła się w Pakistanie po wojnie i w istotny sposób wpłynęła na rozwój lotnictwa tego kraju… A w niej polski major (czy kapitan)a późniejszy pakistański generał Władysław Turowicz [1908-1980] :
https://mmabbasi.files.wor dpress.com/2018/11/57ee9d792c86e.jpg
Któremu zresztą jako praktycznie twórcy pakistańskich lotniczych sił zbrojnych, pionierowi broni rakietowej, (tamtejszemu « rocket manowi »!), uczestnikowi walk z Indiami itd wystawiono nawet taki pomnik :
https://mmabbasi.files.wor dpress.com/2018/11/57f0b199a78d6.png
( Pakistańczycy generała wspominają bardzo ciepło i uwazaja za bohatera narodowego podkreślając jego oddanie nowej ojczyźnie, fakt, że jego córki wyszły za mąż za miejscowych, że on pracował za połowę brytyjskiej pensji itd. Tu więcej informacji o nim :
https://mmabbasi.com/2018/ 11/11/a-polish-pakistani-air-commodore-wl adyslaw-turowicz/
Wyszła też na ten temat w zeszłym roku książka Anny Pietraszek:„Freedom under the Pakistani sky”)
Albo jeszcze i to, że do grupy osób które zakładały Pakistan zalicza się i lwowiaka, Leopolda Weissa [1900-1992] pochodzącego z żydowskiej rodziny (nawet rabinackiej, choć jego ojciec był adwokatem) który w 1926 przeszedł na islam i przyjął nazwisko Muhammad Asad :
http://www.way-to-allah.co m/images/lasad.jpg
A który dziś ma swój plac w Wiedniu (jako zasłużony Austriak - choć mógł też pewnie uważać się i za Hiszpana bo mieszkał w tym kraju wiele lat i tam umarł)...Jego kolejną trzecią żoną była Pola Kazimirski, amerykańska Polka z Bostonu, sekretarka z « Voice of America » która przeszła z katolicyzmu na islam, i przyjeła nazwisko Pola Hamida Asad. Tu jego zdjęcie wraz z żoną :
https://upload.wikimedia.o rg/wikipedia/en/c/c2/ChNiazAliKhan2.jpg
A trzeba też pamiętać, że Pakistan jest w permanentnym konflikcie z Indiami i że oba te kraje posiadają broń nuklearną (niektórych to bardzo, bardzo niepokoi i mówią że takie starcie jest zapowiedziane w b.starym hinduskim poemacie Mahabharata ! ).
A jednym z dwóch ojców bomby wodorowej jest inny lwowiak urodzony 9 lat później też w rodzinie żydowskiego adwokata , znakomity przedstawiciel polskiej szkoły matematycznej ze Lwowa (co to za niezwykłe miasto!), Stanisław Ulam [2] :
https://upload.wikimedia.o rg/wikipedia/commons/thumb/8/82/Stanislaw _Ulam.tif/lossy-page1-800px-Stanislaw_Ula m.tif.jpg
Więc tak jak słoń może mieć coś wspólnego z naszym krajem, tak więzy Polski z Pakistanem są istotnie nie byle jakie...
-----------------------------------------
[1] B.ciekawy film o losach Polakow w ZSRR podczas 2giej wojny : "A Forgotten Odyssey" (english)
https://www.youtube.com/wa tch?v=blXwcwjcAjA&list=PLJFDAXWRg5yYfa4yO a9EeFIHSgmzWOu4C
[2] Kiedyś, bardzo dawno temu, dowiedziałem się całkiem przypadkowo, że w księgarni polskiej w Paryżu będzie wieczorem na jakiejś imprezie prof. S.Ulam ! (był on chyba zaprzyjaźniony z jedna tam pracującą osobą). Szybko wybrałem się do Radia France International gdzie miałem przez jakiś czas taką malutka « fuchę », mini-programik 5 minut na miesiąc, wzięłem magnetofon « Nagrę » (to był kiedyś bezkonkurencyjnie najlepszy magnetofon profesjonalny na świecie, prawdziwy Rolls Royce magnetofonów, bardzo słynny produkt inżyniera Kudelskiego ze Szwajcarii) i zrobiłem z nim krótki wywiad...
|