Czesc! Mieszkam u wlasciciela Polaka. Nie dogadujemy sie od poczatku i postanowilem sie wyprowadzic. Nie mam umowy na pokoj. Wplacilem 2-tygodniowy depozyt na ktory tez nie ma pokwitowania.Zlozylem tygodniowe wypowiedzenie a nawet wiecej niz tydzien bo poltora i uslyszalem ze musze zaplacic jeszcze za tydzien i jeden depozyt na 2 tydzien bo okazalo sie nagle ze jest dwa tygodnie wypowiedzenia a nie jak wczesniej mowil tydzien.Powiedzialem ze nie zaplace bo ma moje 2 depozyty. Oznajmil mi ze w takim razie jutro wystawi moje rzeczy na ulice. Co moge w tym wypadku zrobic??? Gdzie szukac pomocy? Prosze o jakies porady. Dziekuje