Tak, ale w oparciu o przepisy.
A jest taki podstawowy przepis dotyczący swobodnego przemieszczania osób, z którego zresztą wszyscy korzystamy: możesz zamieszkać w innym kraju Unii Eur. jeżeli w nim pracujesz ALBO posiadasz środki zapewniające utrzymanie bez pomocy państwa.
Kto jest na emeryturze podpada pod druga częśc tego zdania, choć oczywiście może podjąć pracę choćby w niewielkim wymiarze i wtedy przechodzi do kategorii pierwszej (w sumie to autorka wątku tak chyba ma, ja raczej pisałem w sprawie którą coffee poruszyła)
Btw. nieprawda że zasiłku nie dostanie ten, co dopiero przyjechał. Staż nie ma nic do rzeczy. Ja przyjechałem i od razu dostałem znane wszystkim zasiłki. Coś mało ścisły ten twój research

Droga Coffe, po krótce przedstawię Ci jak przebiegała nasza rejestracja w przychodni.Trzeba się dowiedzieć do której przychodni należy dana ulica gdzie się mieszka.Następnie w przychodni dostaje się zaproszenie na konkretny dzień/który ci odpowiada/ dostaje się buteleczkę na mocz/cukrzyca/i w danym dniu przychodzi się do lekarza lub pielęgniarki na wizytę. Jeżeli jest wszystko w porządku,po prostu jest się zarejestrowanym.Jeżeli natomiast jest coś nie tak lub potrzebne są leki wówczas w naszym przypadku chorowało dziecko i od lekarza leki/antybiotyki/ dostało dziecko za darmo.Nie wiem natomiast jak jest z dorosłymi chorymi,ale ponoć tak samo.Nie było żadnych problemów z zarejestrowaniem w przychodni.Znalazłam pracę od 18.00 do 21.00 , przed południem opiekuję się wnusią / 2,5/ i wszystko jest ok.

VTEC TAKA PRYWATNA SPRAWA WIEC nie odpowiadaj jak nie chcesz, zrozumiem
po jakim czasie ubiegales sie o zasilki
i kiedy je otrzymales
ja chcialabym jak najwczesniej
ale juz wyjasniem
nieejstem z tych co chca tylko zasilkami zyc i nic nie robic
jednak na pcozatek ebdzie rpacowalo tylko jedno z nas drugie musi zajac sie sprawami urzedowymi ze tak powiem plus dziecko..maly moj ostatnio dosc zestresowany bardzo zzyty z dziadkami weic jabysmy sie wyniesli stad
chce z nim byc poki sie oswoi , zaponzac go z wszystkim
zeby nie odczul zmian
wtedy dopiero moge prowadzic go do szkoly czy przedszkola a sama isc do pracy/ lub odwrottnie maz bedzie z dzieckiem a ja pojde do pracy-kwestia kto pierwszy ja dostanie
ewentualnie biore pod uwage prace w weekend lub part time
ale ogolnie na pcozatek musi pracowac jedno z nas tylko az sie wszystko ulozy
dlatego chcialabym wiedziec jak najwiecej kiedy moge sie o zasilek ubiegac

kazdy wniosek jet rozpatrywany indywidualnie i sam o tym doskonale wiesz. wiec nie wiem czemu sie czepiles tego zdania.


wymien jakie zasilki dostales i na jakiej podstawie. jestem bardzo ciekawa.

Balbina a prywatnie znalas jezyk?
i w jakiej rpacy szukalas no i jak przez dzieci zalatwily c cos czy agencje?
jesli nie chcesz tu odpisac to mzoe na priva

u mnie jest tak ze mama jest raczej schorowana i do pracy nie pojdzie...chcialam po prostu aby zyla z nami i byla 3-4 godziny z dzieckiem jak wroci z przedszkola itd

Zeby zamknac temat terminow po ktorych naleza nam sie benefity---- teoretycznie po roku przepracowanym w UK (przerwa pomiedzy pracami nie wieksza niz 30 dni razem)a wiec od warunkow ktore trzeba spelnic zeby otrzymac status rezydenta, praktycznie od momentu otrzymania NIN i placeniu skladek NIC, matka opiekujaca sie w domu dziecmi w wypadku kiedy ojciec pracuje tez dostanie IN (po wystapieniu o benefity zostanie skierowana przez Socjal Security Office na rozmowe) . I tak dlugi Czas oczekiwania na to wszystko jest w tym wydluzony

Coffee.Mój syn przyjechał miesiąc wcześniej, miał tylko się gdzie zatrzymać.Po tygodniu - nie czekał na żadne agencje-chodził i szukał i znalazł.Znalazł pracę,mieszkanie,po prostu trzeba być zdeterminowanym i szukać samemu,bo przez agencje czeka się czasami b. długo.Po miesiącu doleciałyśmy do niego.Synowa szukała pracy też ok.3 tygodni,a mnie znalazł syn pracę tam gdzie on pracuje. Język znam na tyle,że mogę się porozumieć.Teraz chodzę z wnuczką do przedszkola/2,5/ażeby się troszeczkę zaklimatyzowała,jesteeśmy 2 x w tygodniu po1 godzinie , myślę, że bez stresów zostanie sama w pszedszkolu tak gdzieś za pół roku.to tak w skrócie.Jeżeli chcesz zabrać mamę, nie obawiaj się.Jesteśmy w Europie i wszystko co należy się pracującym Anglikom nam pracującym też się należy.My też płacimy podatki,żyjemy tutaj,ja może wrócę , natomiast moje dzieci nie chcą o tym słyszeć i wcale się im nie dziwię. Wszystkie benefity na dziecko dostali od razu,z wyrównaniem co do dnia. Jeżeli mama choruje,tutaj będzie się mogła leczyć u lekarza tak samo jak w Polsce a nawet lepiej.Pozdrawiam i powodzenia.