Witam,
pisze w dniu kiedy moge spokojnie powiedzieć że sprawa znalazła już swój finisz. Otóż 4 października zadzwoniłem do Barclays w Leicester City(tam mam swoje konto) ... oczywiście nie obyło sie bez problemów:
-raz że automat który mnie powitał bełkotał gorzej niż typowy anglik ( ale kazałem przy najbliższej rozmowie z człowiekiem aby przełączono mnie bezpośrednio do działu zajmującego sie transferem pieniędzy)
-dwa z powodu mojego angielskiego
No ale coś tam jeszcze pamiętałem i udało mi sie wytłumaczyć panu o co mi chodzi... I zdziwiło mnie to, że sprawa była tak łatwa ... okazało sie że wystarczy napisać tylko list pod adres wskazany przez bankiera (nie był to adres banku w którym zakładałem konto), oczywiście sprawdziłem od razu przez internet czy taki adres w ogóle istnieje,i w liście tym napisać swoje dane personalne( ja napisałem zarówno polski adres jak i angielski), nr telefonu komórkowego (może być polski) adres banku w Anglii i nr rachunku angielskiego,adres banku w Polsce i tzw. IBAN = PL+nr rachunku polskiego, oraz SWIFT czyli kod (inny dla każdego rodzaju banku w Polsce).Jeżeli chodzi o ten swift to mozna zadzwonić do oddziału w Polsce lub/i sprawdzić na stronie internetowej banku. Oczywiście na koniec warto podać kwote jaką sie chce przelać i pamiętać o tym że usługa ta kosztuje 20 funtów (czyli najlepiej zostawić na koncie te 20 funtów na pożarcie). Na koniec zostaje czekać ... w moim przypadku trwało to bez mała dwa tygodnie,ale przynajmniej kasa wróciła do właściciela. Dziękuje wszystkim osobom, które starały mi sie pomóc i mam nadzieje że ten post z kolei pomoze innym.
Pozdrawiam.[/i]