mam klopot---- zlecilam oplate mieszkania z pobraniem z konta, jednak dwa razy zdazylo się ,ze kase pobrali i kasa wrocila spowrotem - więc bank przelal ja na swoje konto. Po udowodnieniu ,ze kasa jest moja i powinna wrocic na moje konto ( za mieszkanie zaplacilam zywa gotowka) w tej chwili bank BARCLAYS SZUKA MOZLIWOCI JAK ZWROCIC MNIE FORSE JEST TO PONAD 1000 FUNTOW! obiecywali ,ze na poczatku roku to zalatwia ---- jest prawie luty a oni dalej się zastanawiaja!!!!!!! Prosze poradzcie co robic , jak postapic , jestem tak wsciekla ,ze chyba w poniedzialek zastosuje strajk "ODDAJCIE ZLODZIEJE MOJE PIENIADZE" [/b]

O qrde nie strasz... Ja tez zlecilam bankowi oplate za mieszkanie i jak do tej pory tez za mieszkanie nie zostalo zaplacone...
Tylko ze to inny bank...
Sproboj porozmawiac z jakims menagerem tego banku. Trzymam kciuki,bo sama niedlugo bede musiala sie chyba wybrac do mojego...

nie strasze ale pisze prawde!!! doskonale wiem ,ze w ktoryms z bankow w B-ham cyganie ze slowacji biora pozyczke i ZNIKAJA!!!!!!!!!!! a bank w swej 'wielkodusznosci" POTRACA TZ. KRADNIE Z KONT KLIENTOW.Zlikwidowalam opcje direct -ale takze szukalam 30 funtow!!!!!!!!!!!!!!(ani pila ani jadla a kasy nie ma!)jak napisalam czekam do poniedzialku ---naprawde zrobie rozpierdol NIKT NIE BEDZIE MNIE OKRADAL --- ZA CIEZKO PRACUJE!!!!!!!!

Zesraj sie a nie daj sie
Trzymam kciuki, zeby wszystko sie wyjasnilo

nika dobrze , ze masz dobry humor ale nie wiesz jakie niespodzianki ciebie czekaja ------------- jak uwaznie i wnikliwie przyjrzysz sie ,co sie dzieje na twoim koncie Zycze dobrego humoru do czasu

Jak na razie nie narzekam i wszystko jest ok