Hej, mnie przytrafiło się coś podobnego;
kiedyś przyszedł list do mojej narzeczonej z prośbą o zapłacenie składki ubezpieczeniowej za rok 2004-2005. Oczywiście nie zapłaciliśmy bo potrącano jej za te lata na ubezpieczenie. Problem w tym że pracowała przez agencje i prawdopodobnie pracodawca coś pomieszał lub nie odprowadzał za nią składek. Wypełniliśmy list ze szczegółowymi danymi kiedy i gdzie pracowała, wysłaliśmy dowody wypłat. To było już półtora miesiąc temu i nic... zero odzewu
Jeśli nie zapłacimy do 2010 to nie wliczą jej tego roku (2004-05) do emerytury, nic więcej.
P.S. ewentualny zwrot podatku możesz wyliczyć na stronie
http://www.cuf.com.pl
pozdrawiam, Kacper