Przeczytalem cale forum i bardzo prosze o porade indywidualna. Jestes moja jedyna deska ratunku Jazzewink
. Po krotce przedstawie w jakiej sytuacji sie znalazlem. Jest ona dla mnie bardzo uciazliwa. Chcialbym oglosic bankructwo , jednak nie wiem jak sie do tego zabrac. Moj jezyk angielski nie nadaje sie do zalatwienia tych spraw. Nie stac mnie rowniez na specjalistyczna porace. Dzwonilem do tych , ktorzy zajmuja sie takimi sprawami charytatywnie. Jednak do dnia dzisiejszego nie bylo z ich strony zadnego odezwu. ponad 1,5 roku temu otworzylem sobie karte kredytowa. Mialem wtedy stala, dobrze platna prace. Nie martwilem sie poniewaz wiedzialem , ze dopoty tam pracuje jestem w stanie splacic swoj dlug bez zadnych problemow. Rok temu potrzebowalem dosc sporej sumy pieniedzy na splacenie innych naleznosci. Zaciagnolem pozyczke gotowkowa w Oakam w wysokosci 2500F ( naliczaja bardzo duze odsetki). Zrobilem to poniewaz nie mialem innego wyjscia , a wczesniejsza karte kredytowa juz splacalem.Wszystko bylo piekne do czasu gdy nie stracilem pracy tj. do grudnia 2008 roku. Od tamtego czasu nie splacam zadnej z wuzej wymienionych ( stralem sie Barclaydcard jednat tej tez juz nie splacam od 3 miesiecy). odsetki rosna i dochodza inne naleznosci ( rent, internet, telefon) Laczna kwota do splacenia to ok. 6000F. Nie posiadam zadnych dobr osobistych. Jedyna wartosciowa rzecz to laptop i telefon, ktore sa mi potrzebne do pracy. Jestem self-employer. Moje pytania odnosza sie do tego w ajki sposob oglosic bankructwo? Jakie instytuje polsko jezyczne mi w tym pomoga bezplatnie? Czy jesli wyegzekuja sadownie ode mnie jakie kolwiek raty , jesli nie bede ich splacal grozi mi wiezienie? Obecnie pracuje dorywczo i moja sytuacje jest troszeczke lepsza ale nadal nie jestem w stanie splacac wierzycieli. Bardzo prosze o profesjonalna pomoc i opisanie co dokladnie musze zrobic ( gdy nie posiadam nic wartego spieniezenia). Z gory bardzo dziekuje za zyczliwosc. Pozdrawiam
PS. Czy istnieje porada online???