Dzieki Kiki,
poczytalem troche, 185 glosow SLD+ 55 glosow PO (caly PIS przeciw...nie zebym byl zwoliennikiem PIS a moze warto?) przepchnelo wiele zmian, w tym zmiane o ilosci diet do odpisania. Donal Tusk, Jan Rokita, Komorowski i Wojciech Olejniczak...(co teraz krzycza ze nam pomoga...zalosne) Zyta Gilowska (tak tak obecny minister finansow)...nie wiem, czy zdawali sobie sprawe z tego nad czym glosuja - w dyskusji w komisji ta sprawa przeszla od razu. Brak sprzeciwu....nawet dyskusji nie bylo poza pytaniem wyjazsniajacym co ona wnosi. Propozycja poszla z ministerstwa finansow wiec nie wiadomo do konca, kto pociagal za sznurki. Ktos jednak musial merytorycznie w ministerstwie to wprowadzic do projektu zmian.

Drogi V-tec, podajesz sie za zasluzonego a jednak troche niedouczony jestes. Zamiast poczytac, pomyslec (oj tak czasami to trudne) to krzyczysz populistycznie i bezpodstawnie okreslasz dana wypowiedz "bzdurami". Przykre (szczegolnie dla "zasluzonego") ale wydaje sie byc prawdziwe.

Chodzi mianowicie o zmiane w ustawie o podatku dochodowym od osob fizycznych z 2003 roku anulujaca mozliwosc odliczania ilosci diet rownej ilosci dni spedzonych za granica i ograniczajaca ta ilosc do 30 w ciagu roku podatkowego, bez wzgledu na dlugosc pracy za granica. Jakze zasadniczo zmieniloby to sytuacje wielu polakow zarabiajacych na wyspach!

Ale co tam, przeciez mozliwosc odpisania od podstawy opodatkowania ok. 11500 funtow za 2005 rok to dla przecietnego podatnika z UK "niestety bzdury od poczatku do konca!"

A swoja droga do czasu potwierdzenia informacji z TVN nie zapominajmy ze wprawdzie to prawie nic ale zawsze - przysluguje nam koszt uzyskania przychodu taki, jakbysmy pracowali w Polsce.

Niestety nie bzdury.
Faktycznie poczytaj trochę więcej a sam sie przekonasz że Sławek ma rację.

Nasi politycy są tak obłudni, że aż przykro ich słuchać.

Sławek, ja sie nie 'podaję' za zasłużonego, tę etykietkę przykleił mi automatycznie program obsługujący forum, na podstawie ilości napisanych postów (ale nie ich jakości, tego on nie jest w stanie ocenić! )
A co do głupot w twojej wypowiedzi, to jest taką np. stwierdzenie, jakoby 'trzeba definitywnie zerwać więzi z krajem (aby nie podlegać obowiązkowi podatkowemu)'. Nie trzeba. Trzeba mieć główne miejsce zamieszkania poza Polską. Ale w tym celu nie musisz zrywać wszelkich związków. Możesz spokojnie odwiedzać Polskę i nie musisz przestawać poznawać starych znajomych Wcale nie musisz pozbywać się swojego polskiego domu czy mieszkania. Powiem więcej, nawet jeśli zmieniłeś główne miejsce pobytu na Anglię, Polska ciągle jest przed tobą otwarta, możesz w każdej chwili tam wrócić czyli z powrotem zmienić miejsce pobytu.

Czy to znowu jakiś nowy wymysł ??? - Ćwierćdieta czy co ????
te 10 Funtów o których piszecie że TVN podawała. Jest to gdzieś napisane URZĘDOWO ???
Znowu jakieś genialne pomysły.

Pewnie jak co roku pojawia sie to samo pytanie-jak sie rozliczyc w kraju z zarobkow z zagranicy.Ja juz to wiem, ale...
Przeczytalam ostatnio artykul, ze znaczna wiekszosc rodakow i tak tego nie robi. A podobno polski fiskus jest wobec tego bezradny, poniewaz "w urzedach skarbowych brakuje kompetentnych osob znajacych jezyki i szczegoly podwojnego opodatkowania, zas system zinformatyzowania fiskusa nie pozwala mu na wymiane danych z wladzami podatkowymi innych krajow".
Wiem, ze niektorych to zirytuje, ze to "kombinatorstwo" itd, ale bardzo mnie ciekawi co Wy o tym myslicie, czy ktos z forumowiczow sie nie rozliczal z polska skarbowka. I wiem oczywiscie, ze to juz ostatni rok, z ktorego trzeba sie rozliczyc.
Moze ktos sie podzieli doswiadczeniami?

Tez czytalem o "niezaradnosci" polskiego fiskusa w sprawie wymiany danych z UK ale jest jeszcze jedna sprawa a mianowicie po powrocie do kraju i zakupie czegos konkretniejszego (samochod, mieszkanko) fiskus moze sie zainteresowac skad wziales kasiorke na to a wtedy....... Ja caly czas mocno sie zastanawiam. Najgorsze jest to, ze na roznych forach wypowiadaja sie "eksperci" podajacy skrajnie odmienne informacje na ten drazliwy temat. Mam jeszce jedzno pytanko do zorientowanych czy rozliczajac sie rzeczywiscie trzeba przeliczac funty po kursie z kazdego tygodnia czy mozna wziasc sredni kurs za ten okres??

No niestety musisz uwzglednic sredni kurs walut z dnia, w ktorym dostales wyplate (payslip). Jezeli wyplate masz przelewana na konto wtedy sredni kurs walut podobno powinno sie wziasc z tego banku. Mi pani w US powiedziala,ze moge spisac sredni kurs walut z NBP i tez bedzie dobrze.
Wspolczuje tylko tym, ktorzy dostaja tygodniowe wyplaty... Mnoga liczenia.
Jezeli chcesz wzor obliczenia podatku, to moge Ci przeslac na maila
pozdrawiam