I tradycyjnie ktos bedzie kombinowal- bo jak inaczej. W koncu przepisy sa po to zeby je lamac. A to ze jesli przez przypadek nasze zwierzatko wwiezie wscieklizne na wyspy i ktos inny straci swojego pupila wlasnie z takiej glupoty osob omijajacych prawo- kogo to obchodzi.

A co sie stanie jesli juz uda ci sie przemycic kota do uk i pewnego dnia okaze sie ze kotek jest chory i musi isc do weta. W tym momencie jest wysoko prawdodobne ze jesli kotek ma chipa to wet po jego odczytaniu stwierdzi ze kotek z polski - zapyta o dokumenty i co wtedy?

Ze nie wspomne o konsekwencjach co bedzie jesli jednak kota zlukaja w aucie.
W zwiazku z tym ze jest lato ostatnio dosc czesto slysze ze sprawdza sie czy sa zwierzeta w aucie i jak sa przewozone.

Niestety tak to wyglada, kombinowanie i omijanie prawa jest tak gleboko zakorzenione w narodzie ze trzeba bedzie kilku pokolen zeby to zmienic.

Mam nadzieje ze zlapia tego kota, szkoda zwierzecia ze ma takich wlascicieli.

Ale ja nie powiedziałam, że tak zrobię! Nawet nie mam samochodu. A z tym wetem to prawda. Zresztą moja kotka jest sterylizowana, takie koty często na nerki chorują... Zresztą wątpie, czy bym skazała kota na kilkudniową podróż w taki upał. A jak złapią to co? Do schroniska? Na pewno nie! Lepiej te pół roku zaczekać... W sumie to jest tak: dla nas- Polaków, często nam się te przepisy głupie wydają... Ale oni nie mają tam wścieklizny, i potem nie muszą robić zastrzyków, jak kogoś by pies pogryzł, albo jakaś wiewiórka. Oni po prostu dbają, o jak najlepszy kraj... A z tym wetem to prawda... Potem jakieś wielkie problemy itp.. Najlepszy jest chyba legalny sposób. W przyszłym tygodniu idę do mikrochipa, i mniej więcej na gwiazdkę wróćę po kota. To będzie najlepszy prezent gwiazdkowy =).

Milo ze jednak ktos mysli

Ale niestety chyba na gwiazdke nie zdazysz jesli dopiero chip'ujesz.
-Chip
- szczepienie na wscieklizne
- 2-4tyg pozniej pobranie krwi
-6mies pozniej wyjazd

= ok 7miesiecy

czyli od teraz jakis koniec stycznia.

Ile ta cała procedura i transport kosztuje?

oj jeśli chodzi o zwierzaki to jest z tym trochę zamieszania.
Przedewszystkim amolotem go nieprzewieziesz tz. tanimi liniami lotniczymi , bo z tego co wiem to Lot chyba umożliwia taką opcję ale za to bielty katastrofajnie drogie .
no więc wpierw musisz załatwić wszystkie badania , wymagane w uk szczepienia i poddac psa obserwacji < chyba w uk już> z tym wieżą sie spore koszty ..
Ja także chcialam zabrac swoją sunie ;( niestety musiała zostać z rodzicami moimi

Pozdrawiam i życze powodzenia

Witam. To znowu ja. Moja kocica juz ma wszystko. Przyszly nawet wyniki, ze ma odpowiedni poziom przeciwcial . Wychodzi, ze ok. w marcu moze jechac. Znajoma, ktora tez mieszka w Wielkiej Brytanii, mowila cos , ze podobno maja sie zmienic przepisy od nowego roku 2007. Tzn. zwierze musi miec czip, paszport i odpowiedni wynik badan z Pulaw, ale bez tych 6 miesiecy od daty pobrania krwi. Czy wie ktos czy to prawda?