Witam!
Wiec tak jak w temacie jest napisane odkad przyjechalem do Anglii i zaczalem chodzic do szkoły zmieniłem sie otóż w Polsce bylem normalny i miałem dużo kolegów i byłem zabawny w Anglii to sie zmieniło przez pierwszy rok (secondary school ) mialem kolege Polaka wiec jeszcze tego tak nie odczulłem pozniej rozeszlismy sie w Collegu i ja poszedłem na swoja dziedzine myslałem ze to chwilowe ze w koncu to minie ale tak juz prawie drugi rok w sumie chce miec kontakt z ludzmi tym bardziej z Anglikami bo Polaków znam poza szkoła ale mnie chodzi w klasie!!! Niby na poczatku roku byłem jeszcze zmotywowany i wiem ze byłem otwarty i nawet gadałem z ludzmi (bo nawet dobrze gadam po Angliesku wiec to nie jest problem) Wiem nawet ze podobałem sie kilka Angielkom (nie mowie o tych grybych i brzydkich Angielek)
tylko naprawde niektóre sa ładne przynajmniej powyzej przeicetnej tym bardziej ze jestem w szkole gdzie patologii nie ma jest to najlepsza szkoła wiec matołów tam nie ma... tak jak mowiłem na poczatku jeszcze jakos gadałem pozniej probowali ze mna gadac i pomagac tam gdy cos nie umiałem (rozumiałem, ale nie umiałem) Ten problem mam tylko w szkole jestem cicho jak myszka. Gdzie indziej z Anglikami gadam na poziomie czasami kalecze ale rozumia mnie chodze na MMA (walki w klatkach) i tam nie mam zadnych problemów nawet sie wyglupiam znimi i wogóle... Tylko w Collegu
a w sumie chciałbym to bardzo zmienić tym bardziej ze chce miec jakis kontakt z rówiesnikami bo tam na MMA to najmołodszy jestem... Bardzo mi zalezy by pogadac sobie w szkole jak inni nawet nauczyciele mi to mowia zebym gadal z innymi ale ja jakos nie potrafie przełamac tego... Ogólnie mam znajomych w szkole Anglików ale to sa znajmomi ale to nie sa koledzy czy kolezanki..
Prosze was o rade co robic w takiej sytuacji bo dla mnie to jest dziwna sytuacja ze to tylko w szkole jest ... Pozdrawiam i dziekuje z góry za rady!!
)