ostatnio ogladam czesto bbc (mieszkam w holandii) i mnoza sie tam zdjecia mlodziencow z nozami, samych nozy, nozy i mlodziencow w akcji, ofiar nozownikow i musze przyznac, ze ostudzilo to troche moj zapal, a chce w sierpniu przyjechac do anglii na max. 2 miesiace, nauczyc sie jezyka, pracujac gdzies dorywczo, lub na stale.

ktore miasto polecacie na "optymalnie efetkywny" wyjazd, tzn. krotki, ok 2 miesiace pobyt, duzy wybor szkol z bogata oferta, znalezienie pracy, ktora zapewni mi utrzymanie "na ten czas", i zeby bylo spokojnie i bezpiecznie (holandia rozleniwia poczuciem, lub zludzeniem bezpieczenstwa zapewnia)?

ile kosztuja kursy tak wlasciwie i czy mozna sobie przyjechac do anglii i od reki znalesc kurs, czy sa tez jakies kolejki i zapisy i czasami miesiace czekania, jak w holandii? niestety nie mam nikogo w angli, wiec prosze o wspomozenie informacja:)

pozdr,
m

głupoty, głupoty, głupoty...
byłem w uk w londynie w zeszłym roku od czerwca do października...
wracałem po nocach z pracy niekiedy w jednym ręku iPod w drugim telefon i gadałem trzymając wór zakupów.... i np taka dzielnica jak alperton spokój i cisza... zreszta w zadnej dzielnicy londynu nie czułem sie niebezpiecznie... obecnie mieszkam w łodzi w polsce to jest strach !! kolesie patrzą się z byka idą po drugiej stronie ulicy wykrzykują e ty taki i owaki... anglia to naprawde bezpieczny kraj nie to co u nas zreszta w londynie jest najwięcej kamer ulicznych wejdz na map.google.co.uk i zobacz znajdz jakąś ulice w uk i po lewej stronie nad suwakiem masz pomarańczowego ludzika przeciagnij go na wybrane miejse i zobacz to co widzi angielska policja... tyle ze użytkownicy google nie widza twarzy i tabilc rejestracyjnych całkiem dobra jakość co pozwala się czuc bezpiecznie

Mieszkam w Londynie od kilku lat i nie moge podzielic Twojej opinii. Nie wszedzie sa kamery i oczywiscie nie wszedzie natkniesz sie na bandziora. Sa niestety miejsca , ktore nalezy omijac szerokim lukiem w nocy

no oczywiście nie mówię ze nie...
są takie miejsca ale nie ma ich tak wiele jak w polsce

za krotko?? jak dla mnie to chlopak pisze jakby wogole nie mieszkal nigdy w Londynie. Tutaj czesto w dzien jest groznie ( w niektorych dzielnicach) a co dopiero noca.

mieszkałem najdalej w 3 strefie... i naporawde nigdy nie poczułem się niebezpiecznie i szczerze nie wiem o czym mówicie...
naprawde sądze ze jest bezpieczniej niz w polsce