http://www.gbritain.net

:: Polski hydraulik w cenie
Artyku³ dodany przez: Damian (2007-05-23 15:35:54)

Polscy hydraulicy podnieÅ›li stawki za swojÄ… pracÄ™, wiÄ™c klienci wracajÄ… do brytyjskich usÅ‚ugodawców – twierdzi przedstawiciel dużej firmy z tej branży.

Fakt czy marketingowy chwyt? Polski hydraulik stał się symbolem inwazji taniej a pracowitej siły roboczej na kraje Unii Europejskiej. Swoją fachowością, solidnością, ale przede wszystkim bardzo niskimi stawkami opłat za swoje usługi przeraził kolegów po fachu do tego stopnia, że polskie władze uczyniły go bohaterem kampanii reklamowej zachęcającej do odwiedzin kraju nad Wisłą.

„ZostajÄ™ w Polsce, przyjeżdżajcie licznie” – brzmiaÅ‚ wiodÄ…cy slogan. Jednak w trzy lata po otwarciu brytyjskiego rynku pracy dla Polaków gazeta, a jakże, „Mail on Sunday”, czyli niedzielne wydanie ukochanego przez przeciwników integracji europejskiej „Daily Mail”, ostrzega potencjalnych klientów tytuÅ‚em: „Potrzebujesz taniego hydraulika? Nie dzwoÅ„ do Polaka”. Teza artykuÅ‚u opiera siÄ™ na obszernej wypowiedzi wÅ‚aÅ›ciciela dużej firmy Å›wiadczÄ…cej usÅ‚ugi hydrauliczne.

- Dostajemy coraz wiÄ™cej zleceÅ„, ponieważ polscy hydraulicy nie sÄ… już tak tani, jak niegdyÅ› – twierdzi Charlie Mullins, szef Pimlico Plumbers. WedÅ‚ug niego jeszcze dwa lata temu ceny przyjezdnych specjalistów byÅ‚y dwa razy niższe od miejscowych. To siÄ™ jednak wedÅ‚ug niego zmieniÅ‚o. Stawki obu sÄ… teraz zbliżone, a tego z importu czasem nawet wyższe. - Polscy hydraulicy chcÄ… teraz takiego samego standardu życia jak nasi rodzimi, wiÄ™c podnieÅ›li swoje ceny – ostrzega Mullins.

Strach przed Polakiem
- To nieprawda, że polscy hydraulicy podbili brytyjski rynek – zaprzecza Collin Harris, manager Trade Centre Training, firmy szkolÄ…cej i rekrutujÄ…cej robotników remontowo-budowlanych. – My dopiero od niedawna i stopniowo zaczÄ™liÅ›my ich rekrutować – mówi. Do tego posuniÄ™cia skÅ‚oniÅ‚ firmÄ™ deficyt wykwalifikowanej w tych kierunkach rodzimej siÅ‚y roboczej. Tymczasem w Wielkiej Brytanii trwa boom budowlany, wiÄ™c specjalistów z tego zakresu potrzeba bÄ™dzie coraz wiÄ™cej.

- Duże firmy budowlane niechÄ™tnie zatrudniajÄ… polskich pracowników. SÅ‚abo znajÄ… jÄ™zyk angielski, tymczasem w tej branży znajomość przepisów bezpieczeÅ„stwa pracy to podstawa – wyjaÅ›nia. Przeprowadzanie szkoleÅ„ oraz umieszczanie napisów ostrzegawczych w obcych jÄ™zykach to dodatkowe koszty. ZaÅ› na ryzyko ponoszenia odpowiedzialnoÅ›ci za wypadki przy pracy spowodowane zÅ‚ym przeszkoleniem robotników nikt nie może sobie pozwolić.

- Polscy hydraulicy i robotnicy remontowo-budowlani wciąż otrzymujÄ… najczęściej stawki niższe, niż ich brytyjscy koledzy – oÅ›wiadcza. Wysokość pÅ‚acy uzależniona jest od poziomu znajomoÅ›ci jÄ™zyka, udokumentowanego doÅ›wiadczenia w pracy oraz posiadania certyfikatu umiejÄ™tnoÅ›ci. W wypadku hydraulików bÄ™dzie to CORGI. - To naturalne, że pracownikowi, z którym trudno siÄ™ porozumieć i który nie ma brytyjskiego certyfikatu zapÅ‚acimy mniej – tÅ‚umaczy Collin Harris.

Swój swojemu wilkiem
- Angielscy specjaliÅ›ci nie lubiÄ… polskich, bo myÅ›lÄ…, że pracujemy za darmo – ocenia sytuacjÄ™ Artur Paprotny, wydawca broszury „Polish Workers”, w której reklamujÄ… siÄ™ polscy specjaliÅ›ci remontowo-budowlani. – Tymczasem my jesteÅ›my po prostu lepsi, pracujemy szybciej, a co może najważniejsze: również w soboty i niedziele – zaznacza. Zauważa, że na rynku polskich specjalistów i firm budowlanych pojawiÅ‚ siÄ™ duży rozrzut w poziomie oferowanych usÅ‚ug i ich cen.

- Polskie firmy, które funkcjonujÄ… na brytyjskim rynku już od kilku lat i dorobiÅ‚y siÄ™ pozycji, ceniÄ… siÄ™ tak samo, a czasem nawet wyżej od brytyjskiej konkurencji – porównuje Artur Paprotny. Wciąż napÅ‚ywajÄ… jednak nowi robotnicy. StartujÄ…cy na rynku oferujÄ… wciąż bardzo niskie ceny. - „ZÅ‚ote rÄ…czki” nie oferujÄ… serwisu ani gwarancji. Ich firma-krzak może w każdej chwili zniknąć, usÅ‚ugi sÄ… wciąż na dobrym poziomie, nie gwarantujÄ… nic poza doraźnÄ… naprawÄ…, dlatego sÄ… tani – mówi.

Ujawnia, że animozje ujawniÅ‚y siÄ™ również poÅ›ród polskich wykonawców. Ci obecni na rynku od dawna i z dobrÄ… markÄ… nie znoszÄ… nowicjuszy. - ProszÄ… mnie nawet, żebym nie zamieszczaÅ‚ ich ofert i staram siÄ™ do tego przychylać, ale nie jestem w stanie wszystkich zweryfikować – usprawiedliwia siÄ™ wydawca branżowej broszury. W jego ofercie sÄ… wiÄ™c menedżerowie poważnych firm, ale nie może wykluczyć, że zdarzy siÄ™ i Kazik spod Kalisza. - SÄ… tacy desperaci, którzy pracujÄ… za 4–5 funtów za godzinÄ™. Inni pracodawcy spotykali siÄ™ poÅ›ród polskich specjalistów z odmowÄ… wykonania usÅ‚ugi za 100 funtów dziennie. Żądali 150 – relacjonuje.

Sposób na fortunę?
Bywa też tak, że obecny na rynku od wielu lat i posiadajÄ…cy brytyjskie certyfikaty Polak, ceni siÄ™ wysoko, ale pracÄ™ podzleca nowemu na rynku koledze i pÅ‚aci mu stawki znacznie niższe, mimo iż ten ma umiejÄ™tnoÅ›ci i doÅ›wiadczenie dużo wyższe. Cóż z tego jednak, skoro sÅ‚abo zna jÄ™zyk i nie może przedstawić brytyjskich certyfikatów. Dostanie 5–7 funtów za godzinÄ™ pracy. Jego poÅ›rednik pobierze zaÅ› za niÄ… od zleceniodawcy 23 funty, swój zysk opierajÄ…c jedynie na skontrolowaniu wykonanej usÅ‚ugi i potwierdzeniu jej jakoÅ›ci swoim podpisem.

Krąży anegdota o polskich hydraulikach, którzy dokonują naprawy umywalki za cenę 120 funtów nawet wtedy, gdy trzeba wymienić tylko uszczelkę. I to jednak uchodzić może za cenę umiarkowaną, jeśli wziąć pod uwagę, że inni uszczelniwszy solidnie tę umywalkę, rozszczelniają po kryjomu wannę, aby po kilku dniach otrzymać od zadowolonego z wykonanej poprzednio pracy klienta kolejne zlecenie.

- Nawet jeżeli opowieÅ›ci te sÄ… prawdÄ…, to od kogo, jeÅ›li nie od angielskich kolegów, mieliby siÄ™ tych sztuczek nauczyć polscy hydraulicy – komentuje Paprotny. Tomasz obecny jest na brytyjskim rynku od dwóch lat. WczeÅ›niej pracowaÅ‚ już jako hydraulik dwa lata w Austrii i wiele lat w Polsce. Nie posiada jednak żadnych certyfikatów. OgÅ‚asza siÄ™ jako „handyman”, czyli „zÅ‚ota rÄ…czka”, głównie na portalach internetowych.

- ZgÅ‚aszajÄ… siÄ™ do mnie głównie Polacy, dużo Turków i Cypryjczyków – mówi. Jego stawki sÄ… umiarkowane: wymiana uszczelki w cieknÄ…cej umywalce to 7–8 funtów, caÅ‚ej baterii – 12. Praca ta zajmuje mu okoÅ‚o kwadransa. W cenÄ™ wliczony jest również dojazd, pod warunkiem, że bÄ™dzie to gdzieÅ› w jego okolicy.
- Trudno mi okreÅ›lić, ile zarabiam. Raz jest dużo zleceÅ„, kiedy indziej, zwÅ‚aszcza w zimie, kiedy nie ma remontów, maÅ‚o – mówi. Dochody pozwalajÄ… mu na to, żeby utrzymać samochód oraz wynająć pokój, w którym mieszka z żonÄ… zajmujÄ…cÄ… siÄ™ opiekÄ… nad dwójkÄ… ich dzieci.

O tym, że praca hydraulika niekoniecznie musi być najbardziej lukratywnym zajÄ™ciem może Å›wiadczyć przykÅ‚ad Mariana, który jeszcze miesiÄ…c temu ogÅ‚aszaÅ‚ swoje usÅ‚ugi. DziÅ› pakuje manatki i wyjeżdża. - ZnalazÅ‚em sposób na lepszy biznes – oÅ›wiadcza.

Jaromir Rutkowski




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=157