http://www.gbritain.net

:: Czy można przywieźć z Anglii... kredyt
Artyku³ dodany przez: Damian (2009-01-18 19:48:11)

Jak wyglÄ…da emigrant wracajÄ…cy po latach do Polski? Zgarbiony, bo w obydwu rÄ™kach dźwiga worki z pieniÄ™dzmi. Bacznie siÄ™ rozglÄ…da, szukajÄ…c dużej dziaÅ‚ki, na której zbuduje swój paÅ‚ac. Podjazd musi być szeroki, a garaż dÅ‚ugi – inaczej limuzyna siÄ™ nie zmieÅ›ci. Stać go, bo z saksów w koÅ„cu wraca! A co, jeÅ›li nie?

Robert i Agnieszka przyjechali do Anglii zaraz po otwarciu granic. – UciekliÅ›my z Polski przed puÅ‚apkÄ… kredytowÄ…. MieliÅ›my niewielki sklep, a interes, jak to interes, nie zawsze szedÅ‚ dobrze. – mówiÄ…. ZaczÄ™li swój biznes od kredytu i już wkrótce zrozumieli, że mogÄ… nigdy go nie spÅ‚acić. Podatki, opÅ‚aty, pieniÄ…dze na towar – ciÄ…gle byÅ‚y jakieÅ› potrzeby i wciąż na wszystko brakowaÅ‚o. Po ponad roku takiego wiÄ…zania koÅ„ca z koÅ„cem mieli dosyć. ZamknÄ™li sklep, sprzedali, co siÄ™ daÅ‚o i spÅ‚acili kredyt. ZostaÅ‚o im w sam raz na bilet. W jednÄ… stronÄ™.

Pożyczka dobra na wszystko
Gdy postawili nogÄ™ na brytyjskiej ziemi, żadne z nich nie miaÅ‚o jeszcze trzydziestki. Poznali siÄ™ trzy lata wczeÅ›niej, na studiach, gdzie obydwoje szkolili siÄ™ na nauczycieli. Robert – fizyki, Aga – biologii. JÄ™zyk znali sÅ‚abo, bardziej z filmów niż ze szkół. Na pracÄ™ w zawodzie liczyć nie mogli. Wiedzieli o tym przyjeżdżajÄ…c i byli na to gotowi.

W Anglii szÅ‚o im tak, jak zazwyczaj idzie na poczÄ…tku. Pierwsza praca, druga już legalna, trzecia nawet za rozsÄ…dne pieniÄ…dze. Z biegiem czasu i w miarÄ™ nauki jÄ™zyka, wszystko stawaÅ‚o siÄ™ Å‚atwiejsze: spadaÅ‚a ilość współlokatorów w każdym nastÄ™pnym mieszkaniu, wzrastaÅ‚ standard życia, a w Å›lad za nim rósÅ‚ poziom zadowolenia. – Pierwsze sześć miesiÄ™cy to koszmar, ale nastÄ™pny rok byÅ‚ wspaniaÅ‚y – mówi Robert. – Wreszcie żyliÅ›my jak normalni ludzie, wystarczaÅ‚o na rachunki i zakupy, mogÅ‚am spokojnie otworzyć portfel i nie wpadać w panikÄ™ – dodaje Agnieszka.

Czegóż wiÄ™cej chcieć? – Lepszej przyszÅ‚oÅ›ci – mówi Robert. – To przychodzi z czasem. Nam zajęło dwa i pół roku, żeby podjąć tÄ™ decyzjÄ™.
- W Polsce skoÅ„czyÅ‚em studia i nigdy nie wyobrażaÅ‚em sobie, żeby caÅ‚e życie pracować na budowie. Owszem, mogÅ‚em zdecydować siÄ™ na to, ale tylko na jakiÅ› czas. Gdy postanowiliÅ›my zostać w Anglii na dÅ‚użej, zaczÄ…Å‚em siÄ™ rozglÄ…dać za jakÄ…Å› lepszÄ… pracÄ…. Ta jednak wymagaÅ‚a lepszych kwalifikacji. A na to potrzeba byÅ‚o pieniÄ™dzy – wyjaÅ›nia.
Wtedy zdecydowali siÄ™ na pierwszy kredyt. Dostali go bez problemu i Robert zainwestowaÅ‚ w siebie, poszedÅ‚ na dwuletni kurs. Profil – informatyka.

AgnieszkÄ™, zaraz po przyjeździe, los rzuciÅ‚ na front gastronomiczny. Najpierw pracowaÅ‚a w coffee-shopie, potem w pubie w centrum Londynu, którego teraz jest menadżerkÄ…. Na pracÄ™ nie narzeka, ale... – Zawsze chciaÅ‚am uczyć – mówi. Kwalifikacje miaÅ‚a z Polski, na przeszkodzie staÅ‚ jedynie jÄ™zyk. – W pracy można nauczyć siÄ™ angielskiego, ale tylko do pewnego poziomu. To wystarcza, żeby żyć, pracować, mieszkać, ale żeby uczyć, trzeba iść do szkoÅ‚y i opanować jÄ™zyk naprawdÄ™ dobrze.

Dobra szkoÅ‚a kosztuje. OszczÄ™dnoÅ›ci za wiele nie miaÅ‚a. WziÄ™li drugi kredyt. W pubie czy na budowie nie pracuje siÄ™ ani krótko ani lekko. A do nauki, prócz pieniÄ™dzy na czesne, potrzeba jeszcze miejsca i Å›wiÄ™tego spokoju. – MieszkaliÅ›my w domu z czterema innymi osobami – wspomina Agnieszka. – To raj w porównaniu z tym, jak byÅ‚o na samym poczÄ…tku, ale na naukÄ™ wciąż brakowaÅ‚o miejsca. Po pracy w domu byli wszyscy, gotowali, jedli, haÅ‚asowali...
- Jak siÄ™ powiedziaÅ‚o „A”, to nie ma wyjÅ›cia, trzeba iść za ciosem – tÅ‚umaczy Robert. Znaleźli idealny „flat” tylko dla siebie. MaÅ‚y, niedrogi, ale dwupokojowy, gdzie każde mogÅ‚o mieć swój kÄ…t i nie wchodzić w drogÄ™ drugiemu. Na przeszkodzie staÅ‚ jedynie depozyt, który musieli wpÅ‚acić do agencji – nie dwutygodniowy, jak dotychczas, ale szeÅ›ciotygodniowy. Do tego doszedÅ‚ czynsz za miesiÄ…c z góry. OszczÄ™dnoÅ›ci nie mieli. Znów kredyt okazaÅ‚ siÄ™ jedynym sposobem. WziÄ™li trzeci i póki co – ostatni.

Wziąć tutaj, spłacić tam
Robert swój kurs skoÅ„czyÅ‚ jesieniÄ… i rozglÄ…da siÄ™ za nowÄ… pracÄ…. O to jednak nieÅ‚atwo. – Jeszcze pół roku temu znajdowaÅ‚em dwa, trzy ogÅ‚oszenia dziennie – mówi. – Teraz jest jedno na trzy dni. A ja wciąż nie mam doÅ›wiadczenia, wiÄ™c przegrywam z konkurencjÄ….
Agnieszka swój ostatni egzamin zda na wiosnę. Ręce trochę jej drżą, gdy czyta o nadchodzącym kryzysie i wzrastającym bezrobociu. Ona też nie ma póki co żadnego doświadczenia w nauczaniu.

Kilka tygodni temu przyjechaÅ‚ do nich znajomy z Warszawy. DziwiÅ‚ siÄ™, że Robert z takimi kwalifikacjami wciąż pracuje na budowie. Ponoć w stolicy mógÅ‚by pracÄ™ znaleźć prawie od rÄ™ki. Przy biurku, w cieple, no i do domu wracaÅ‚by z czystymi rÄ™kami. – ParÄ™ dni potem zadzwoniÅ‚a moja mama – mówi Agnieszka. – PowiedziaÅ‚a, że w pewnej prywatnej szkole poszukujÄ… nauczycielki angielskiego. Za caÅ‚kiem dobre pieniÄ…dze i z możliwoÅ›ciÄ… taniego zakwaterowania. SiedliÅ›my nad kartkÄ…, z ołówkiem w rÄ™ku i policzyliÅ›my. WyszÅ‚o nam, że moglibyÅ›my mieć podobny standard życia w kraju... może troszkÄ™ niższy, ale za to obydwoje pracowalibyÅ›my w wyuczonych zawodach. Polska to zawsze Polska, pomyÅ›leliÅ›my.

Jak na ironiÄ™, jedyne co teraz trzyma ich w Anglii, to wÅ‚aÅ›nie kredyty. WziÄ™te przecież po to, żeby zdobyć lepsze kwalifikacje, a co za tym idzie – lepsze życie. A to dopiero pierwszy z caÅ‚ej serii paradoksów, na jakie napotkamy próbujÄ…c odpowiedzieć na pytanie: Czy wracajÄ…cy z obczyzny polski emigrant może zamiast worka pieniÄ™dzy zabrać ze sobÄ…... kredyt?
Teoretycznie to żaden problem. Polska i Wielka Brytania sÄ… w Unii Europejskiej i każdy ich obywatel może zmieniać miejsce zamieszkania wedle uznania, a wszelkie jego mienie powinno swobodnie podróżować wraz z nim. DÅ‚ug to też mienie, tyle że z minusem z przodu. Gdyby teoria chodziÅ‚a w jednym zaprzÄ™gu z praktykÄ…, Aga i Robert mogliby iść do jakiegoÅ› banku w Polsce i wziąć tam kredyt konsolidacyjny – taki, który pokryje wszelkie ich zobowiÄ…zania w Wielkiej Brytanii. W ten sposób mogliby „przenieść” swój dÅ‚ug do innego banku, dziaÅ‚ajÄ…cego na terenie RP i spokojnie spÅ‚acać go w zÅ‚otówkach, mieszkajÄ…c i pracujÄ…c w Polsce. Proste?
Nie całkiem, bo Unia Europejska zrzesza kraje, a banki rządzą się swoimi prawami.
- Å»eby dostać kredyt, trzeba mieć tzw. zdolność kredytowÄ…. Ta natomiast okreÅ›lana jest na podstawie kilku czynników. SÄ… to m.in.: zatrudnienie i wysokość dochodów, zabezpieczenie kredytu oraz historia obrotów na rachunku bankowym. – mówi Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Bank ÅšlÄ…ski.

Jaki to problem? Robert i Agnieszka pracujÄ…, osiÄ…gajÄ…c w przeliczeniu na zÅ‚otówki niemaÅ‚e dochody, konta w bankach też majÄ… od lat wiÄ™c i historia obrotów na nich kÅ‚opotu nie stanowi. – Niestety, nie honorujemy dokumentów z banków zagranicznych – niweczy nadziejÄ™ Utrata.

Recepta na zniechęcenie do powrotu
Przekładając z języka bankowego na zrozumiały dla wszystkich: jeśli pracowałeś za granicą i dostawałeś pensję na tamtejsze konto, dla większości polskich banków jesteś kimś, kto przez ten czas nie zarobił ani grosza. A komuś takiemu trudno dostać kredyt.
– ApelowaliÅ›my do najwiÄ™kszych polskich banków o zmianÄ™ polityki w tej sprawie – mówi dr Maciej Duszczyk, jeden z koordynatorów rzÄ…dowego programu pomocy dla powracajÄ…cych emigrantów „Masz PLan na powrót?”. – Mamy obietnicÄ™, że nasze sugestie zostanÄ… wziÄ™te pod uwagÄ™, ale w tej sprawie banki nie sÄ… Å‚atwym partnerem.
Nie wszystkie, jak siÄ™ okazuje. – Można dostać u nas kredyt w oparciu o dochody z zagranicy, o ile sÄ… one dobrze udokumentowane – mówi Marek Ryczkowski, szef biura prasowego PKO Bank Polski. – OczywiÅ›cie, każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie, ale teoretycznie taka możliwość istnieje.

Dobrze udokumentowane dochody to m.in. zaÅ›wiadczenie od pracodawcy. Prócz wysokoÅ›ci pensji ma także stwierdzać, że np. nie znajdujemy siÄ™ na okresie wypowiedzenia. – KÅ‚opot w tym, że jeÅ›li zechcÄ™ wrócić do Polski, to wÅ‚aÅ›nie na nim siÄ™ znajdÄ™ – mówi Robert. – MusiaÅ‚bym wiÄ™c Å›wiadomie i z premedytacjÄ… kÅ‚amać.

Są na szczęście i inne możliwości. Przynajmniej dwie. Pierwsza, gdy mamy nieruchomość w Polsce. Pod jej hipotekę o wiele łatwiej jest dostać kredyt. Opcja druga, idealna dla tych, którzy od razu po powrocie będą mieć stałą i dobrze płatną pracę. W takim przypadku możemy zawiesić na kilka miesięcy spłatę kredytu w Wielkiej Brytanii, wrócić do Polski i rozpocząć budowanie swojej wiarygodności kredytowej od początku. Teoretycznie, pierwsze pieniądze będziemy mogli pożyczyć z polskiego banku już po trzech miesiącach uzyskiwania stałych wpływów na rachunek.

Co jednak w sytuacji, gdy nie mamy lub nie chcemy zastawiać mieszkania w Polsce i żadna posada na nas w kraju nie czeka? – Zostajemy – mówiÄ… chórem Aga i Robert. – Jeszcze przynajmniej przez rok, bo tyle bÄ™dziemy spÅ‚acać nasze zadÅ‚użenie. A potem... Zobaczymy.

Dominik Waszek




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=203