http://www.gbritain.net

:: Ci zwariowani Angole
Artyku³ dodany przez: Damian (2005-12-11 11:59:47)

Uważasz, że Brytyjczycy są narodem sztywnym i mało rozrywkowym? Najwyraźniej nie zapoznałeś się jeszcze z ich co ciekawszymi tradycjami. Nie mam tutaj na myśli Halloween, czy też fajerwerkowych ekscesów w Guy Fawkes Day. Mówię o dziwactwach pełną gębą.

W pogoni za serem i chlebem
Jeżeli znudził ci się jogging po Hyde Parku i masz ochotę na nowe wyzwanie, polecam gorąco wyścig... za serem. Zawody te traktowane są niezwykle poważnie w kilku miejscowościach w Gloucestershire, a szczególnie w pobliżu Brockworth. To tam właśnie co roku, w pierwszy majowy weekend, ze szczytu wzgórza Coopers Hill zostaje sturlany trzykilogramowy, okrągły kawałek sera double gloucester, w pogoń za którym udają się dziesiątki nieustraszonych zawodników. Pikanterii pościgowi dodaje fakt, że na tym niezwykle stromym, dwustumetrowym wzgórzu, ser rozwija prędkość ponad 100km/h, a u podnóża czeka na rozpędzonych osobników dodatkowe wyzwanie w postaci pobliskiego płotu.

Rezultaty łatwo sobie wyobrazić. Co roku impreza kończy się dla wielu śmiałków wycieczką do szpitala z połamanymi rękami i nogami, co wcale nie odstrasza kolejnych ochotników. Tradycyjnie przed zawodami dodają oni sobie odwagi konsumpcją dużej ilości napojów alkoholowych, a w szczególności cidera, który ma też niebagatelną rolę jako środek znieczulający. A nagroda dla zwycięzcy, który pierwszy dopadnie turlającego się sera? Tenże ser oczywiście!

Skąd wywodzi się ten masochistyczny rytuał, trudno powiedzieć. Prawdopodobnie, tak jak większość tu opisanych, ma korzenie w czasach pogańskich. Jedno jest pewne. Jego uczestnikom nie można ująć odmówić odwagi, przy ewidentnym braku piątej klepki.

Pozostając przy tematyce spożywczej, innym interesującym zwyczajem praktykowanym w Zielone Świątki (pięćdziesiątego dnia po Wielkanocy) w miejscowości St Briavels (również w Gloucestershire), jest zrzucanie chleba i sera z murów zamku, na czekających poniżej gapiów. Tradycja ta zapoczątkowana została w XIII wieku i najprawdopodobniej miała na celu uczczenie prawa mieszkańców wioski do wypasania bydła i wycinania drewna z pobliskich lasów. Dlaczego obrzucanie się jedzeniem zostało uznane za odpowiednią do tego metodę, do dziś nie jest jasne. Początkowo uroczystość odbywała się w kościele, kiedy jednak sam proboszcz został trafiony chlebowo-serowym pociskiem, przeniesiono ją pod mury zamku.

Msza klaunów
W pierwszą niedzielę lutego, w Kościele Świętej Trójcy (The Holy Trinity Church) w Dalston, odbywa się msza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jej nietypowi uczestnicy. Co roku tego właśnie dnia zjeżdżają się do wschodniego Londynu klauni z całego świata, aby podziękować Bogu za dar śmiechu i uhonorować swojego patrona, Josepha Grimaldiego.

Coroczne spotkania zaczęły się już w 1946 roku, początkowo w kościele Świętego Jakuba w Islington, a od 1959 w obecnej siedzibie. Dopiero jednak w 1967 roku wydarzenie to zyskało sobie zasłużoną popularność. Wtedy to bowiem klauni uzyskali pozwolenie na noszenie podczas mszy tradycyjnych strojów. Dziś okazja ta przyciąga do wschodniego Londynu tłumy widzów, jak również media. Kościół wypełnia się po brzegi kolorowymi przebierańcami i publicznością, która po mszy ma okazję ocenić umiejętności klaunów podczas występów w pobliskiej szkole.

Festiwal kominiarzy
Pierwszego maja ulice Rochester w hrabstwie Kent ogarnia szaleÅ„stwo. Muzyka folkowa rozbrzmiewa od rana do nocy, a procesje przebieraÅ„ców i tancerzy tarasujÄ… ulice. Festiwal kominiarzy jest dÅ‚ugÄ… tradycjÄ…. Trzysta lat temu, zawód ten, jakkolwiek maÅ‚o popularny, byÅ‚ niezwykle potrzebny. Kominiarze, a szczególnie ich pomocnicy (tzw. ‘chimney boys’) pracowali w ciężkich warunkach, za niewielkie wynagrodzenie. Nie powinno wiÄ™c dziwić, że kiedy przychodziÅ‚ dzieÅ„ wolny od pracy, Å›wiÄ™towali go huczniej niż przedstawiciele jakiejkolwiek innej profesji. Tradycja ta zamarÅ‚a w 1868 roku, kiedy wprowadzono zakaz zatrudniania mÅ‚odych chÅ‚opców do czyszczenia kominów. WskrzesiÅ‚ jÄ… dwanaÅ›cie lat później historyk, Gordon Newton i dziÄ™ki niemu osiÄ…gnęła ona dzisiejszÄ… popularność.

Za zdrowie Wikingów
Up-helly-Aa to nazwa najwiÄ™kszego na Å›wiecie festiwalu ognia. TysiÄ…c lat po inwazji Wikingów na SzkocjÄ™, mieszkaÅ„cy Szetlandów wciąż upamiÄ™tniajÄ… to wydarzenie uroczystymi obchodami. Jedno spojrzenie na mapÄ™ pomoże nam zrozumieć, skÄ…d bierze siÄ™ taka sympatia do byÅ‚ego, jakby nie byÅ‚o, najeźdźcy. Szetlandy sÄ… bardzo oddalone od wybrzeża – na dobrÄ… sprawÄ™ mniejszy jest z wysp dystans do Norwegii niż do Aberdeen. Ich mieszkaÅ„cy sÄ… niezwykle dumni ze swojej historii i obyczajów, w których wiele jest elementów kultury Wikingów. Ich tradycyjny strój cieszy siÄ™ dużo wiÄ™kszÄ… popularnoÅ›ciÄ… wÅ›ród lokalnych mężczyzn, niż szkocki kilt.

‘Up-helly-Aa’ wziÄ…Å‚ swoje poczÄ…tki od festiwalu Wikingów o nazwie „Yule”, celebrujÄ…cego narodziny SÅ‚oÅ„ca. Wraz z nadejÅ›ciem chrzeÅ›cijaÅ„stwa „Yule” przeistoczyÅ‚o siÄ™ w ÅšwiÄ™ta Bożego Narodzenia, a dwadzieÅ›cia cztery dni później Wikingowie z radoÅ›ciÄ… witali tzw. „Up-helly-Aa”, czyli „Uphalliday” (koniec Å›wiÄ…t), porównywalny do koÅ„ca naszego postu. Od tej pory mogli znów bawić siÄ™, ucztować i pić, ile dusza zapragnie.

Obecnie najhuczniejsze uroczystoÅ›ci odbywajÄ… siÄ™ w szetlandzkiej stolicy, Lerwick. O siódmej rano wÅ‚adza nad miastem przechodzi w rÄ™ce Wikingów, na czele z ich przywódcÄ… zwanym ‘Jarl’ (lord). Prawie tysiÄ…c mężczyzn w tradycyjnych strojach bierze udziaÅ‚ w procesji ulicami miasta, której celem jest port, gdzie zostaje spalona specjalnie do tego celu zbudowana atrapa statku wikingów. Wtedy też zaczyna siÄ™ prawdziwa impreza z taÅ„cami, Å›piewami i hulankami do biaÅ‚ego rana. NiemilknÄ…ce odgÅ‚osy bÄ™bnów, trÄ…b i wystrzałów, wraz z wszechobecnymi pÅ‚onÄ…cymi pochodniami, tworzÄ… niepowtarzalne widowisko. Nie trzeba chyba dodawać, że nastÄ™pny dzieÅ„ jest wolny od pracy...

Odpalamy Nowy Rok
Jeżeli uważasz, że twoje wybryki noworoczne sÄ… nie do pobicia, udaj siÄ™ w tym roku do niewielkiej wioski Allendale (Northcumbria). Koniec roku Å›wiÄ™tuje siÄ™ tam w niepowtarzalny i niezwykle ognisty sposób. CzterdzieÅ›ci pięć podpalonych beczek wypeÅ‚nionych smoÅ‚Ä… umieszcza siÄ™ na gÅ‚owach ochotników. Tak objuczeni Å›miaÅ‚kowie (tzw. ‘guisers’) udajÄ… siÄ™ do centrum miasta, gdzie dokÅ‚adnie o północy zrzucajÄ… pÅ‚onÄ…cy balast na ogromny stos, wÅ›ród okrzyków: ‘Be Damned To He Who Throws Last’ (Niech przeklÄ™ty bÄ™dzie ten, kto rzuci ostatni). Olbrzymie ognisko i wspólne taÅ„ce sÄ… ukoronowaniem tej jedynej w swoim rodzaju procesji.

Jakby tego było mało...
Trzeciego lutego w kościele St Etheldreda w Londynie ma miejsce msza dla... osób, które boli gardło. Dwie związane ze sobą rozpalone świeczki przystawia się do szyi cierpiących, co ma na celu przyspieszenie rekonwalescencji...

W noc fajerwerków (Guy Fawkes Day), 5 listopada, mieszkaÅ„cy Shebbear w Devon przewracajÄ… na drugÄ… stronÄ™ olbrzymi kamieÅ„, leżący pod starym dÄ™bem. Waży on prawie tonÄ™ i nikt dokÅ‚adnie nie wie, jak siÄ™ tam znalazÅ‚. Legenda mówi, że ukrywa siÄ™ pod nim diabeÅ‚, a coroczna ceremonia powstrzymuje go przed ucieczkÄ…. StÄ…d też nazwa: diabelski kamieÅ„ (‘devil stone’).

Monika Crouse




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=64