http://www.gbritain.net

:: Uczymy się języków obcych
Artyku³ dodany przez: Damian (2006-01-16 12:54:12)

A jak tłumaczą swoją ignorancję językową mieszkańcy Wielkiej Brytanii? Wiele z nich twierdzi, że nie ma sensu marnować czasu na naukę języków obcych, skoro cały świat mówi po angielsku.

W dzisiejszych czasach nie trzeba nikogo przekonywać o tym, jak istotna jest znajomość języków obcych - niezależnie od tego, czy zdecydujemy się ułożyć sobie życie w Polsce, czy za granicą.
PrzyjeżdżajÄ…c do Londynu wiemy, że to od niej w dużej mierze zależy, jak siÄ™ tu odnajdziemy – czy znajdziemy pracÄ™ i czy zostaniemy zaakceptowani w towarzystwie osób anglojÄ™zycznych. Dla wiÄ™kszoÅ›ci z nas, poczÄ…tki nie sÄ… Å‚atwe. CzÄ™sto nie rozumiemy i nie jesteÅ›my rozumiani. Zaciskamy wiÄ™c zÄ™by i wkuwamy słówka. Akceptujemy fakt, że nieraz nasze potkniÄ™cia stanÄ… siÄ™ przedmiotem żartów, że w pracy wykonamy coÅ› na opak i dostanie nam siÄ™ po gÅ‚owie. NagrodÄ… jest lepiej pÅ‚atna praca, osobista satysfakcja, nowe znajomoÅ›ci i lepsze perspektywy na przyszÅ‚ość.
W naszych wysiłkach nie jesteśmy odosobnieni. Młodzi ludzie z całej Europy przyjeżdżają do Londynu nie tylko w celach zarobkowych, ale również edukacyjnych. Niektórych stać na angielskie uczelnie, inni godzą się na wiele poświęceń, dorabiając za barem i dzieląc mieszkanie z kilkunastoma osobami. Traktują ten czas jako inwestycję w przyszłość i szansę na poszerzenie własnych horyzontów. Według raportu Komisji Europejskiej z 2001 roku, aż 71 proc. Europejczyków uważa, że powinniśmy znać przynajmniej jeden język europejski, poza naszym własnym. Prawie tyle samo, bo 69 proc. respondentów zgadza się, że powinien być to angielski.

Oporni Anglicy
A jak to jest z naszymi gospodarzami? Jak mÅ‚odzi Brytyjczycy wypadajÄ… na tle reszty Europy? Jednym z bardziej znanych stereotypów dotyczÄ…cych wyspiarzy, jest ich wyjÄ…tkowa oporność, jeÅ›li chodzi o naukÄ™ jÄ™zyków obcych, z czym trudno siÄ™ nie zgodzić. WedÅ‚ug wczeÅ›niej wspomnianego raportu, 66 proc. mieszkaÅ„ców Wielkiej Brytanii nie zna żadnego jÄ™zyka obcego, nawet w zakresie podstawowym. WydawaÅ‚oby siÄ™, że nie ma takiej potrzeby, skoro reszta Å›wiata mówi po angielsku... ale czy rzeczywiÅ›cie? Badania Agencji Rozwoju Regionalnego udowodniÅ‚y, że 20 proc. firm brytyjskich straciÅ‚o w ostatnim czasie potencjalny „business” z powodu nieznajomoÅ›ci jÄ™zyków obcych. Aż 25 proc. przyznaje, że ma problemy z prowadzeniem interesów miÄ™dzynarodowych. Na zdrowy rozum, w takiej sytuacji nauczanie jÄ™zyków powinno stać siÄ™ priorytetem... Nic bardziej mylnego. Mniej niż 1/4 firm zainwestowaÅ‚a w ciÄ…gu ostatnich 3 lat w ksztaÅ‚cenie pod tym kÄ…tem swoich pracowników. W szkoÅ‚ach jest nie lepiej. Tylko 21 proc. podstawówek oferuje lekcje jÄ™zyków obcych. Jaki jest tego powód? Przecież nie brak funduszy...

Mentalność czy zwykłe lenistwo
Można by się pokusić o teorię, że mentalność dzisiejszych Brytyjczyków ma korzenie w czasach kolonialnych. Nie zapominajmy, że w szczytowym okresie, Imperium Brytyjskie miało w swoim władaniu prawie 3/4 naszej planety. To przekonanie o byciu pępkiem świata zostało im chyba w pewnej formie do dziś.
Niebagatelną rolę odgrywa też zwykłe lenistwo. W sytuacji, kiedy znajomość języków obcych nie jest wymagana przez pracodawców, a szkoły pozwalają na dowolny wybór przedmiotów, po co się wysilać? Młodzież coraz częściej zdaje maturę z mediów, czy też sztuki, unikając francuskiego i niemieckiego jak ognia.
A jak tłumaczą swoją ignorancję językową mieszkańcy Wielkiej Brytanii? Wiele z nich twierdzi, że nie ma sensu marnować czasu na naukę języków obcych, skoro cały świat mówi po angielsku. Jest w tym trochę prawdy, ale jeszcze więcej arogancji. Oczywiście duży odsetek osób wykształconych posługuje się angielskim. Szansa jednak, że przeciętny Hiszpan z nadmorskiej wioski będzie mówił biegle po angielsku, jest taka sama jak to, że przeciętny Brytyjczyk z Ipswich będzie znał hiszpański.
Niektórzy winią za ten stan rzeczy system szkolnictwa. Brak możliwości lub przymusu nauki języków obcych powoduje, że uczniowie wybierają łatwiejsze opcje. Prawdą jest też, że wielu Brytyjczyków nie zna gramatyki swojego własnego języka, co nie ułatwia procesu przyswajania obcych konstrukcji.

W pracy i na wakacjach
W obronie Brytyjczyków, angielski jest bez wÄ…tpienia jÄ™zykiem miÄ™dzynarodowym – szczególnie w Å›wiecie interesów. Oczekiwanie, że partnerzy z innych krajów bÄ™dÄ… siÄ™ nim posÅ‚ugiwać, jest jak najbardziej racjonalne.
W życiu prywatnym, sprawy majÄ… siÄ™ trochÄ™ inaczej. Angielscy i amerykaÅ„scy turyÅ›ci z góry zakÅ‚adajÄ…, że każdy zna ich jÄ™zyk, niezależnie od tego, czy znajdujÄ… siÄ™ w luksusowym hotelu w centrum Paryża, czy też na polu kempingowym w odlegÅ‚ym zakÄ…tku Portugalii. Wydaje im siÄ™, że aby zostać zrozumianym, wystarczy mówić gÅ‚oÅ›no i powoli. Nikt oczywiÅ›cie nie spodziewa siÄ™, że jadÄ…c na wakacje, opanujesz jÄ™zyk każdego z odwiedzanych krajów. Nie jest jednak problemem nauczenie siÄ™ kilku podstawowych fraz, jak choćby „dzieÅ„ dobry”, czy „dziÄ™kujÄ™”, czym Anglicy na ogół nie zawracajÄ… sobie gÅ‚owy.

Inwazja pubów
Tym bardziej nie ma żadnego wytÅ‚umaczenia dla osób, które wybierajÄ… siÄ™ do obcego kraju w celu osiedlenia i nie podejmujÄ… nawet najmniejszej próby opanowania lokalnego jÄ™zyka. Od kilku lat co roku zwiÄ™ksza siÄ™ liczba wyspiarzy emigrujÄ…cych do ciepÅ‚ych krajów. Masowo osiedlajÄ… siÄ™ na sÅ‚onecznych wybrzeżach Hiszpanii, czy też we Francji. W hiszpaÅ„skiej Andaluzji, Å‚atwiej jest w pewnych rejonach znaleźć angielski pub, niż „tapas bar”. Nie byÅ‚oby w tym nic zÅ‚ego, gdyby ta wymiana kulturowa odbywaÅ‚a siÄ™ w dwie strony, a Brytyjczycy tak ochoczo akceptowali jÄ™zyk i obyczaje swoich gospodarzy, jak akceptujÄ… sÅ‚oÅ„ce i sangriÄ™. Dzieje siÄ™ jednak inaczej.
Kilka tygodni temu, w jednym z licznych programów telewizyjnych na temat „ucieczki do sÅ‚oÅ„ca”, para londyÅ„czyków staraÅ‚a siÄ™ znaleźć nowy dom w Hiszpanii. JednÄ… z propozycji byÅ‚a przepiÄ™kna willa w niewielkiej, tradycyjnej wiosce, z dala od zgieÅ‚ku i rozwydrzonych turystów. Co oni na to? Owszem, rezydencja przepiÄ™kna, basen niczego sobie, tylko... trochÄ™ za dużo w okolicy Hiszpanów.
Jeśli uważasz, że problemem nie jest mentalność, a raczej brak czasu i pieniędzy, lepszego przykładu nie trzeba długo szukać. Państwo Beckham mieszkają w Madrycie od dwóch lat. Przy ilości funduszy i czasu, jakim dysponują, można by się spodziewać, że byliby do tej pory w stanie wyartykułować kilka zdań w języku tubylców. Najwyraźniej jednak nie odczuwają takiej potrzeby...

Próby zmian
Oczywiście nie brakuje wyjątków od reguły. Coraz częściej młodzi Brytyjczycy podróżujący po świecie odczuwają potrzebę wyjścia naprzeciw innym kulturom - szczególnie ci, którzy unikają typowych turystycznych skupisk i wybierają bardziej egzotyczne miejsca przeznaczenia. Zdają oni sobie sprawę, że w pewnych sytuacjach są skazani na siebie i swoje umiejętności lingwistyczne. Odkrywają też, że możliwość nawiązania kontaktów i zrozumienia mieszkańców odwiedzanego kraju niepomiernie wzbogaca ich doświadczenie.
Na szczęście rzÄ…d brytyjski zdaje sobie sprawÄ™ z tego, jak istotne jest doÅ›cigniÄ™cie reszty Europy pod wzglÄ™dem kompetencji jÄ™zykowej. Efektem tych staraÅ„ jest stworzenie Narodowej Strategii JÄ™zykowej („National Languages Strategy”), która ma na celu nie tylko udoskonalenie metod nauczania, ale również wpÅ‚yniÄ™cie na mentalność mieszkaÅ„ców Wielkiej Brytanii. WedÅ‚ug proponowanych przez niÄ… zasad, każda szkoÅ‚a podstawowa ma wprowadzić naukÄ™ jÄ™zyków obcych do roku 2010 (obowiÄ…zkowo od siódmego roku życia). Czas pokaże, czy nasi gospodarze zdoÅ‚ajÄ… zmienić swój stosunek do zagadnienia i sposób w jaki sÄ… postrzegani przez resztÄ™ Europejczyków.

Monika Crouse




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=69