http://www.gbritain.net

:: Stop przemocy domowej
Artyku dodany przez: Damian (2006-02-07 15:18:23)

Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej lub świadkiem maltretowania za zamkniętymi drzwiami nie zwlekaj, wezwij policję. Twoje milczenie może skończyć się tragedią.

- Fakt! Co 60 sekund brytyjska policja przyjmuje zgłoszenie przypadku przemocy w rodzinie.
- Fakt! Co czwarta kobieta w Wielkiej Brytanii doświadcza przemocy ze strony członka najbliższej rodziny przynajmniej raz w życiu.
- Fakt! Co tydzień na Wyspach umierają dwie kobiety pobite przez męża lub partnera.
- Fakt! Połowa wszystkich żeńskich ofiar morderstw w Wielkiej Brytanii ginie z ręki partnera lub byłego partnera (na świecie to 70 procent).
- Fakt! Jedna czwarta przestępstw w Zjednoczonym Królestwie, w których użyto przemocy dotyczy przypadków przemocy w rodzinie.
- Fakt! Codziennie brytyjska policja otrzymuje ok. 1300 zgłoszeń przemocy domowej. W ciągu roku jest 570 tysięcy takich przypadków.
--------------------------------------------------

Problem przemocy w rodzinie w Wielkiej Brytanii dotyczy wszystkich jej mieszkańców, także Polaków. Emigracja nie daje immunitetu na patologię. Profesor Aleksander Friedmann, który kieruje Ambulatorium Psychiatrii Interkulturowej i Zaburzeń Psychicznych wywołanych migracją w Wiedniu twierdzi, że emigracja jest przyczyną ogromnego stresu związanego z przeprowadzką, zetknięciem z odmienną kulturą, brakiem akceptacji ze strony mieszkańców kraju docelowego, ale też tęsknotą za rodziną, ulubionymi miejscami i domem. Żeby się uchronić przed tym stresem, emigranci tworzą własne małe ojczyzny na obczyźnie.
W Londynie ta reguła znajduje potwierdzenie – działa tu kilka polskich kościołów, kilkadziesiąt polskich sklepów i restauracji, kilka klubów. Wejście w środowisko rodaków czasem pomaga w przezwyciężeniu emigracyjnego stresu. Jednak kiedy na ten nakładają się niepowodzenia w pracy lub jej utrata, niskie poczucie własnej wartości i inne przyczyny – dają o sobie znać głęboko ukryte zakamarki własnego ja. Jedni uciekają wtedy w alkoholizm lub narkotyki, inni wyżywają się na najbliższych. Stres nie może być jednak usprawiedliwieniem dla domowych oprawców. Ofiary przemocy domowej często ukrywają postępowanie partnera przed rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami. Taka sytuacja jeszcze częściej ma miejsce na emigracji, kiedy ofiara nie wie, do kogo zwrócić się po pomoc, boi się, że zostanie całkiem sama w obcym kraju lub jest zdana jedynie na łaskę swojego oprawcy. Najczęstszymi ofiarami przemocy domowej na całym świecie są kobiety – w Wielkiej Brytanii stanowią ponad 80 procent poszkodowanych.

Jedyne wyjście – śmierć
Kilka lat temu brytyjską prasą wstrząsnęła historia Jill Bluestone. Od momentu ujawnienia sprawy zaczęto głośno mówić o problemie przemocy domowej. Mąż Jill – Karl był posterunkowym – przysięgał przestrzegać prawa i bronić niewinnych. Zapomniał jednak, że przysięga obowiązuje go również w stosunku do jego własnej rodziny. Za zamkniętymi drzwiami zwykł używać pięści do komunikowania się z żoną i czwórką dzieci. Opętała go obsesja na temat romansu żony, przeszukiwał jej torebkę, sprawdzał wyciągi telefoniczne, a kiedy nic nie znalazł – bił.
Kiedy Jill zebrała dość odwagi, żeby zabrać dzieci i odejść, Karl skatował żonę i dwóch synów (trzy lata i osiemnaście miesięcy) policyjną pałką na śmierć, sześcioletnia córka i siedmioletni syn cudem przeżyli. Na koniec Karl zastrzelił się. Podczas jednej z kłótni Karl Bluestone miał powiedzieć żonie: - Nigdy nie dostaniesz rozwodu, twoja jedyna droga ucieczki to śmierć. Jill uciekła, a w jej ślady idą dwie kobiety tygodniowo w Wielkiej Brytanii. Mimo, że przypadek Bluestone'ów sprawił, że rozpoczęto szereg kampanii uświadamiających i nawołujących do zgłaszania przypadków przemocy domowej, statystyki wciąż są bardzo wysokie.

Samo życie
Definicja przemocy w rodzinie zawarta w Artykule 1 Deklaracji ONZ o Eliminacji Przemocy wobec Kobiet mówi, że mianem przemocy w rodzinie określa się maltretowanie przez partnerów, wykorzystywanie seksualne dzieci, przemoc związaną z posagiem, gwałt małżeński, okaleczanie żeńskich narządów płciowych i inne tradycyjne praktyki, które są szkodliwe dla kobiet. Zalicza się tu także naruszanie praw osób pracujących jako pomoc domowa: więzienie ich, brutalność fizyczną względem nich, niewolnicze warunki pracy i przemoc seksualną.
- Byliśmy małżeństwem przez ponad dwa lata, kiedy to się zaczęło – mówi Halina, od sześciu lat w Londynie – Andrzej zawsze lubił „rządzić”, kontrolował mnie i kierował mną, ale nigdy nie posunął się do przemocy. Kiedy straciłam pracę, był wściekły. Zaczęło brakować pieniędzy, złość narastała w nim z dnia na dzień. W końcu prawdopodobnie poszło o jakąś bzdurę, coś zupełnie trywialnego, nie pamiętam. Mój mąż w dzikim szale zaczął mnie kopać i walić pięściami po twarzy. Kiedy upadłam, kopał mnie aż straciłam przytomność. Potem przyszedł z kwiatami, przepraszał. Wybaczyłam. Tylko, że ten scenariusz wpisał się w nasze życie na stałe. Straciłam zdolność logicznego myślenia. Całą swoją energię skupiłam na tym, żeby ludzie się nie zorientowali, co się dzieje w naszym domu. Andrzej nigdy nie przyznał, że ma problem. Przepraszał i sprawa była załatwiona. Po kolejnych dwóch latach zaczęłam fantazjować o zabiciu go. Wtedy zrozumiałam, że czas odejść. Halina wyprowadziła się od męża pół roku temu, zabierając tylko rzeczy osobiste. Nie nawiązała z nim kontaktu, nie pojawia się w miejscach, w których mógłby ją spotkać. Znalazła pracę, powoli staje na nogi. Co dalej? Nie wie.

Druga strona medalu
Juliusz mieszka na przedmieściach Londynu. Skończył w Polsce studia, pracuje tu w swoim zawodzie, dobrze zarabia. Związał się z Angielką, rozwódką z dwójką dzieci. - Kocham dzieci jak własne. Z żoną nie kłóciliśmy się przez pierwszy rok. Potem się zaczęło – mówi – każdy drobiazg kończył się awanturą. Prawdziwe problemy zaczęły się, kiedy żona uderzyła mnie podczas kłótni. Lekko, ale zdenerwowało mnie to tak bardzo, że przestałem panować nad sobą. Kiedy kolejny raz podniosła na mnie rękę, złapałem ją i wykręciłem tak mocno, że złamałem jej nadgarstek w trzech miejscach. Czuję się okropnie, chciałbym zgłosić się do jakiejś grupy wsparcia i uzyskać profesjonalną pomoc, żeby nigdy więcej się to nie zdarzyło. Są tysiące grup wsparcia dla ofiar przemocy domowej, ale trudno znaleźć pomoc dla „kata”.

Przeciwko przemocy
Rząd Wielkiej Brytanii podejmuje działania, mające na celu zmniejszenie przemocy domowej. Pięć najważniejszych celów, które postawił sobie rząd w marcu 2005 roku to: zmniejszenie powszechności przemocy domowej, zwiększenie liczby zgłaszanych przestępstw przemocy w rodzinie, doprowadzanie większej liczby przestępców dopuszczających się przemocy w rodzinie przed sąd, upewnienie się, że ofiary przemocy domowej są odpowiednio zabezpieczane i otrzymują niezbędną pomoc, zmniejszenie ilości morderstw, których podłożem jest przemoc domowa. Pozostaje mieć nadzieję, że te szczytne cele uda się zrealizować.

Gdzie szukać pomocy?
1. Prawo do rozmowy.
Nie musisz przechodzić przez to sama. Nie powinnaś obwiniać się za to, co się dzieje w twoim domu i nie musisz czuć wstydu. Im bardziej się izolujesz, tym trudniej będzie ci podjąć jakiekolwiek działanie. Rozmowa z zaufanym członkiem rodziny lub przyjacielem może pomóc.
W Wielkiej Brytanii istnieje także wiele organizacji i agencji, w których możesz porozmawiać z kimś w zaufaniu i uzyskać pomoc lub informację, gdzie się po tę pomoc udać. Nikt nie będzie naciskał, żebyś poczyniła kroki, do których podjęcia nie jesteś gotowa.
Darmowy telefon „Pomoc ofiarom przemocy” czynny 24 godziny na dobę, wspólna inicjatywa organizacji Women's Aid i Refuge:
0808 2000 247
www.womensaid.co.uk
www.refuge.co.uk

Shelterline
0808 800 4444
www.shelter.org.uk

Samaritans, 24-godzinna pomoc psychologiczna dla osób przechodzących kryzys
08457 90 90 90

Victim Support Line
0845 30 30 900
www.victimsupport.org.uk

Policja
W przypadku nagłym wybierz numer 999. W innym przypadku, zadzwoń do lokalnego posterunku. Możesz zgłosić popełnienie przestępstwa, ale też poprosić o transport, przysłanie pomocy medycznej lub wskazanie bezpiecznego miejsca, do którego możesz się udać.

Rights of Women
020 7251 6577
Darmowe porady prawne dla ofiar przemocy domowej.
Www.rightsofwomen.org.uk

Immigration Advisory Service
www.iasuk.org
Pomoc dla imigrantów.

2. Prawo do mieszkania.
Wiele kobiet nie decyduje się odejść od swojego oprawcy, bo nie wiedzą dokąd pójść. Istnieje wiele możliwości, które możesz wziąć pod uwagę planując wyprowadzkę. Jeśli potrzebujesz pomocy nagle, możesz udać się do „refuge”, czyli schroniska dla kobiet i dzieci uciekających przed przemocą domową, którego położenie pozostaje tajemnicą. Żeby uzyskać pomoc w dostaniu się do najbliższego schroniska, zadzwoń pod numer 0808 2000 247 lub udaj się na posterunek policji. Możesz też skorzystać z tymczasowego mieszkania udostępnionego przez council. W sprawie informacji zadzwoń: 0808 800 4444.
Być może jesteś uprawniona do ubiegania się o mieszkanie komunalne lub do eksmisji partnera z waszego wspólnego domu. Jeśli dom należy do ciebie i nie jesteście małżeństwem, nie potrzebujesz sądu, żeby pozbyć się oprawcy z domu. Wystarczy, że dasz mu „reasonable notice to quit”, co oznacza np. godzinę na spakowanie rzeczy. Jeśli dom należy do was obojga lub do twojego partnera, ale jesteście małżeństwem, będziesz potrzebować sądowego nakazu eksmisji, zwanego „occupation order”. Łatwiej go uzyskać, jeśli potrafisz udowodnić sądowi, że twoje pozostanie w tym domu jest bardziej uzasadnione (np. gdy opiekujesz się dziećmi i to partnerowi będzie łatwiej znaleźć nowe lokum). Dowody, że partner stosował wobec ciebie przemoc też mogą pomóc (policyjne raporty lub obdukcje lekarskie). Jeśli mieszkacie w mieszkaniu komunalnym lub należycie do towarzystwa mieszkaniowego i to twój partner jest głównym najemcą, stosując przemoc domową naruszył zasady najmu. Porozmawiaj z landlordem o eksmitowaniu go z lokalu. W nagłym przypadku zadzwoń po policję, żeby usunęła twojego partnera z mieszkania. Możesz to zrobić, jeśli użył wobec ciebie przemocy – zostanie aresztowany.

3. Prawo do bezpieczeństwa.
Jeśli twój partner stosuje wobec ciebie przemoc, zawsze zadzwoń po policję (tel. 999) i poproś o natychmiastową pomoc. Policja może go aresztować, jeśli uzna, że popełnił przestępstwo. Ta decyzja należy do policji, nie ma powodu, żebyś czuła się za nią odpowiedzialna. Możesz również skontaktować się ze swoim lokalnym Community Safety Unit (jednostka bezpieczeństwa społecznego) i poprosić o pomoc. Jednostki te specjalizują się w „przestępstwach nienawiści” (hate crime) i mogą pomóc ci znaleźć bezpieczne wyjście z sytuacji. Numer telefonu do lokalnego Community Safety Unit znajdziesz w książce telefonicznej lub dostaniesz na posterunku policji.
Jeśli twój stosujący przemoc partner zostanie aresztowany, policja zabierze go na posterunek. Zostanie tam do czasu, kiedy policja zakończy dochodzenie w sprawie (może być zwolniony za kaucją). Zazwyczaj zwolnienie z aresztu jest poparte sądowym zakazem zbliżania się do żony i dzieci (ofiar przestępstwa) i zakazem komunikowania się z nimi bezpośrednio (przez telefon lub osobiście) i przez pośrednika (pocztę lub inną osobę). Jeśli zignoruje nakaz sądu, zostanie aresztowany i pozostanie w areszcie aż do sprawy. W przypadku, gdy twój partner nęka cię np. dzwoniąc co 5 minut, może dodatkowo zostać ukarany grzywną. Jeśli nie przestanie po wymierzeniu mu kary grzywny, może zostać aresztowany i skazany nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli oprawca przyznaje się do winy, nie będziesz musiała iść do sądu na rozprawę. Możesz jedynie zostać poproszona o złożenie oświadczenia na piśmie, mówiącego, jak molestowanie wpłynęło na twoje życie. Sąd weźmie je pod uwagę decydując o wyroku.
Jeśli twój stosujący przemoc partner nie przyznaje się do winy, będziesz musiała pojawić się w sądzie, żeby przedstawić świadectwo. Skontaktuj się z organizacją Victim Support (www.victimsupport.org), uzyskasz tam informację o pytaniach, jakie może ci postawić sąd. Niektóre oddziały organizacji dysponują adwokatami, którzy mogą towarzyszyć ci w sądzie. Pamiętaj, że to twój partner jest oskarżony, nie traktuj wizyty w sądzie jak przesłuchania, ale jako krok do normalnego życia.

4. Prawo do pomocy finansowej.
Jeśli zdecydujesz się na rozwód, przeprowadzisz również podział majątku. Po rozwodzie lub separacji możesz być uprawniona do jednorazowej wypłaty od twojego byłego partnera na osiedlenie się, alimentów na siebie i dzieci. Pamiętaj – jeśli się wyprowadzisz, a rachunki są wciąż na twoje nazwisko – żeby poinformować dostawców usług, że nie mieszkasz już pod tym adresem. Jeśli mieliście wspólne konta bankowe, zgłoś w banku, że nie chcesz dłużej dzielić konta z byłym partnerem. Przestaniesz dzięki temu ponosić odpowiedzialność za jego rachunki i długi. Możesz również być uprawniona do pomocy socjalnej. Sprawdź, może kwalifikujesz się do otrzymywania:
- Income Support - zasiłek dla osób o niskich dochodach
- Child Tax Credit – ulga podatkowa związana z wychowywaniem dzieci
- Child Benefit – zasiłek na dziecko
- Jobseekers Allowance – zasiłek dla bezrobotnych
- Housing Benefit – zasiłek mieszkaniowy
- Council Tax Benefit – zasiłek na council tax
- Crisis Loan – pożyczka dla osób, które nagle znalazły się w trudnej sytuacji finansowej
- Community Care Grants - zapomoga dla osób, które chcą uzyskać finansową niezależność
- Budgeting Loans – pożyczka dla osób o niskich dochodach.

Więcej informacji dla ofiar przemocy domowej:
www.bbc.co.uk/relationships/domestic_violence

Magdalena Gignal




adres tego artykuu: http://www.gbritain.net/articles.php?id=71